Pietrzak: To ucieczka, a nie wyjazd
„Tusk to duży szkodnik. Dobrze się stało, że wyjeżdża z Polski”.
Stefczyk.info: Jest Pan jednoznacznym krytykiem premiera Donalda Tuska. W Pana ocenie to dobrze, że szef rządu wyjeżdża do Brukseli?
Jan Pietrzak: Dobrze się stało, że Donald Tusk wyjeżdża z Polski. To jest duży szkodnik. On bardzo szkodzi Polsce. Dobrze, że się go pozbędziemy. Jednak to jest ucieczka, a nie wyjazd. Żaden premier w żadnym kraju nie wyjeżdżałby przed taką serią wyborów, po wielkich kampaniach promocyjnych. Żaden premier nie uciekłby z kraju. Nie wypada przywódcy partii i szefowi rządu uciekać w takim momencie.
Dlaczego zatem Tusk „uciekł”?
Widocznie to był dla niego ostatni moment, ostatnia chwila, by się wyłgać od odpowiedzialności. Za zmowę z Putinem w Smoleńsku, za klęskę ekonomii, upadek kopalń i stoczni, zniszczenie edukacji... On narobił wiele szkód przez siedem lat. To jest zatem ucieczka.
Platforma inaczej jednak na to patrzy. Mówi się raczej o sukcesie...
To, że polityczni koledzy Tuska mówią o sukcesie, że nazywają premiera prezydentem Europy, że mówią, że Polska nie była tak potężna od czasów Jagiellońskich, to brednie propagandowe. Ta partia i sam Tusk słynie z takich zagrywek. To nie ma żadnego znaczenia.
Co ta nominacja oznaczać może dla sytuacji w kraju?
To wprowadzi zapewne zamieszanie i chaos. Trochę czasu minie nim Platforma się pozbiera. Zapewne Donald Tusk będzie próbował sterować Platformą, wpływać na partię. Można się również spodziewać, że będzie seria buntów i podziałów w partii. To będzie skutkowało dużą dozą zamętu, a kłamliwe media będą łgać, kłamać... Na dłuższą metę jednak dobrze, że Tusk się usuwa w cień. Będzie otrzymywał bajońskie sumy, więc niech się już nie wtrąca w sprawy polskie. Może wtedy uda się nam naprawić Polskę, te nieszczęścia, jakie on zostawił.