Pietrzak: Podróż Kopacz to kpina
"To wszystko jest sztuczne i fałszywe. Kopacz nie nadaje się do bezpośredniego kontaktu z ludźmi."
Jak Pan oceni fakt, że Ewa Kopacz wyszła z budynku KPRM i wyruszyła w Polskę spotkać się z Polakami?
Jan Pietrzak, satyryk: To wszystko jest sztuczne i fałszywe. Kopacz nie nadaje się do bezpośredniego kontaktu z ludźmi. Występy na peronach i zainteresowanie tzw. prostym człowiekiem – Czy kotlecik smakuje? – to jest po prostu idiotyczne. A jeszcze ciekawsze jest to, że ona jeździ pociągami, stoi na peronach, a za nią lata samolot za 100 tys. złotych, żeby w razie awarii Pendolino mogła wrócić w Aleje Ujazdowskie. Wszystko to kpiny ze zdrowego rozsądku. To szopka dla głównych mediów, żeby mogli pokazywać panią premier jak się brata z prostymi ludźmi.
O kampanii wizerunkowej Ewy Kopacz, a także lekceważącej postawie Bronisława Komorowskiego w stosunku do milionów Polaków przeczytaj w wywiadzie dla Stefczyk.info