Pietrzak: Każdy czajnik pracuje dla Gazpromu
"Ojcowie założyciele III Rzeczypospolitej nie zaufali ani prawom rynku, ani regułom demokracji...
... Zaufali sierotom po peerelu i oddali im władzę - pisze Jan Pietrzak w felietonie zatytułowanym „Z notatnika satyryka” w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”.
Bez skorumpowanych urzędników nie jest w Polsce możliwe prowadzenie działalności gospodarczej - dodaje.
W stosunku do takiego rządu, jaki nam się ostatnio przytrafił, należy stosować bezwzględną zasadę domniemania winy - zauważa satyryk.
Każdy czajnik postawiony na gazie pracuje dla imperium Gazpromu w Polsce - notuje twórca Kabaretu „Pod Egidą”.
Pan prezydent nawołuje do pojednania Polaków na tle dramatycznych wydarzeń ’81 r. Chodzi o pojednanie ofiar ze sprawcami. Jest pewien szkopuł: daje się odczuć wyraźny brak sprawców - pisze z przekąsem Pietrzak.
Szydząc sobie przez kilkadziesiąt lat z ważnych osób, nigdy nie zdarzyło się, bym o kimś powiedział: kanalia, dureń, świnia… Teraz się zastanawiam, czy ja nie jestem za grzeczny na te czasy? - bardziej stwierdza niż pyta retorycznie.
„Tu nie ma nic do śmiacia” - mawiał szef kompanii, w której służyłem w zamierzchłej przeszłości - kończy Jan Pietrzak swoje luźne uwagi satyryka.
Cały felieton Jana Pietrzaka w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”, dostępnym także w formie e-wydania.