Pawlicki: Oszukani przez banki wybrali Andrzeja Dudę
Znakomity Kandydat, który pokazał w polskiej polityce nowy styl – pełen empatii i szacunku wobec wszystkich. Bardzo dobra, spójna i nowoczesna kampania. Mobilizacja Polaków, by zakończyć fatalną prezydenturę Bronisława Komorowskiego.
Andrzej Duda wygrał z wielu powodów. Znakomity Kandydat, który pokazał w polskiej polityce nowy styl – pełen empatii i szacunku wobec wszystkich. Bardzo dobra, spójna i nowoczesna kampania. Mobilizacja Polaków, by zakończyć fatalną prezydenturę Bronisława Komorowskiego i wyrazić sprzeciw wobec koszmarnych rządów PO-PSL.
Ale decydujące mogło okazać się co innego. Na Andrzeja Dudę zagłosowały – jak sądzę – setki tysięcy, a może znacznie ponad milion Oszukanych przez banki, wpuszczonych w toksyczne kredyty. Andrzej Duda potraktował ich poważnie. W dniu ich warszawskiej manifestacji napisał List, w którym dowiódł, że świetnie rozumie problem i staje po stronie oszukiwanych obywateli, a nie oszukujących ich bankierów. O sprawie wielokrotnie wspominał, czyniąc z niej jeden z głównych motywów swej kampanii. Ale przede wszystkim spotkał się z ruchem Stop Bankowemu Bezprawiu i obiecał, że – jeśli zostanie Prezydentem – w pierwszych 3 miesiącach swego urzędowania złoży w Sejmie projekt ustawy likwidującej trwanie w bankowych umowach klauzul przez polskie sądy zakazanych, a tym samym uznającej tzw. kredyty indeksowane do waluty, za kredyty w złotych - po kursie z dnia podpisania umowy. Obiecał złożenie ustawy zatrzymującej trwające od lat łamanie przez bankierów polskiego prawa.
Część działaczy SBB usilnie zabiegała o spotkanie także z prezydentem Komorowskim. Przecież wielu na niego głosowało… Prezydent Komorowski spotkać się nie raczył, oddelegował jedynie swego urzędnika, Olgierda Dziekońskiego, by ten obwieszczał, że bankierzy mają rację i nie wolno im robić żadnych przykrości.
Oszukani przez banki zobaczyli tę różnicę. Wielu z nich, bardzo wielu z nich (wiem to, bo od kilku miesięcy jestem w tym środowisku) nigdy w życiu nie głosowało na Prawo i Sprawiedliwość. Ale teraz, widząc jak traktuje ten problem Andrzej Duda, a jak Bronisław Komorowski i rząd PO-PSL, oddali swoje głosy na tego, który stanął po ich stronie.
Cały komentarz Macieja Pawlickiego do przeczytania na portalu wPolityce.pl