Ociosywanie Kijowskiego
Projekt nowej opozycji, czyli o treningu Mateusza Kijowskiego pisze Stanisław Janecki.
Zaraz po porażce wyborczej Platformy Obywatelskiej los opozycji został przesądzony – należało stworzyć „nowe” środowisko, wokół którego skupią się przeciwnicy partii rządzącej. O ile zmienia się forma to środki pozostają te same i liderzy kształtującej się opozycji są przygotowywani do starcia z władzą tak jak politycy PO do jej utrzymania w 2011.
Platforma była projektem głównie na pierwszą dekadę XXI w. i projektem wyłącznie partyjnym. Po wyczerpaniu się w 2015 r. skuteczności tego projektu, a przynajmniej znacznym jego osłabieniu, nieprzypadkowo pojawiła się najpierw Nowoczesna Ryszarda Petru, a po kilku miesiącach Komitet Obrony Demokracji. Tym razem projekt musiał mieć bowiem dwie nogi: partyjną i w postaci ruchu społecznego. Po około roku ich aktywności projekt przechodzi korekty na poziomie liderów: obaj zaczęli być ociosywani i dokształcani – zauważa publicysta.
Stanisław Janecki w artykule dla „wSieci” analizuje działania podejmowane względem lidera KOD, aby przygotować go do nadchodzących starć ze zwolennikami i przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości. Ujawnia on złożony program edukacyjny i tłumaczy, co ma z niego wyniknąć dla Mateusza Kijowskiego.
Sam Mateusz Kijowski jako lider ma być nowocześniejszą wersją Lecha Wałęsy — postsolidarnościową, postpolityczną i ponowoczesną, i oczywiście pozbawioną jego deklaratywnej katolickości. Nieprzypadkowo używam określenia „ponowoczesność”, gdyż jednym z konsultantów i mędrców KOD oraz Mateusza Kijowskiego jest 90-letni prof. Zygmunt Bauman, jeden z twórców i ideologów ponowoczesności – ujawnia dziennikarz.
Komentator opisuje też kulisy planu mającego przyczynić się do metamorfozy lidera KOD oraz zdradza, że uczestniczy on w seminariach ze znanymi profesorami wielu humanistycznych specjalizacji.
Te trwające po kilka godzin seminaria mają za zadanie poszerzenie horyzontów Kijowskiego oraz dostarczenie mu wzorów argumentacji. Ci sami profesorowie robią liderowi KOD po kilka wykładów, a potem ćwiczą z nim posługiwanie się podsuwaną mu wiedzą w polemikach. Plan jest bowiem taki, że jesienią 2016 r. Kijowski ma wyzywać różnych polityków na pojedynki przed kamerami. I musi być do nich dobrze przygotowany. Początkowo podsuwano mu różne lektury, ale to nie skutkowało, więc wymyślono prywatne seminaria czy też warsztaty dokształcające i ćwiczące w sztuce argumentacji – dowiadujemy się z artykułu.
Skąd pomysł na trening Kijowskiego i jakie będą jego efekty w najnowszym numerze tygodnika wSieci.W sprzedaży już od 29 sierpnia, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html