Archiwum
Wydanie nr 8/2018 (272)
CZŁOWIEK WOLNOŚCI
6NA POCZĄTEK
12TEMAT TYGODNIA
28KRAJ
33SIECI KULTURY
59HISTORIA
70ŚWIAT
74GOSPODARKA
80KUCHNIA
88NA KONIEC
90Bohater z przeceny
Niektórzy ludzie upadają bardzo nisko. Władysław Frasyniuk – w PRL uważany przez niektórych za legendę opozycji – stoczył się dziś do roli prowokatora, któremu zależy jedynie na tym, aby uchodzić w świecie za rzekomą ofiarę politycznych represji.
Wielka to zaiste odwaga przeciwstawiać się władzy, która nie tylko unika konfrontacji z ewidentnymi awanturnikami, lecz stara się odnosić do zatrzymanych – jak wynika z relacji Frasyniuka – z największą uprzejmością i kurtuazją. Przypominają się w tym kontekście publikowane w internecie obrazki z niedawnych zatrzymań Obywateli RP, którzy robili sobie rozradowane selfiki w policyjnym radiowozie, trzymając nogi na suficie. Niechby tak spróbowali z zomowcami za PRL.
Dziś odwagą wykazuje się nie Frasyniuk, nie opozycja, lecz ci, którzy potrafią się jej przeciwstawić. To np. sędziowie, którzy mimo środowiskowej presji są gotowi wziąć udział w reformie wymiaru sprawiedliwości. Albo – nie szukając daleko od samego Frasyniuka – ci, którzy – jak onegdaj młoda reporterka TVP nagrywająca materiał z antypisowskiej demonstracji – ryzykują, że podczas manifestacji zostaną pobici przez zaprzyjaźnionych z nim osiłków.
Trudno uznać, że dzisiejsza władza jest represyjna, a jej oponenci to gołąbki. Jeśli już, to jest raczej odwrotnie. I nie wiem, czy to jest powód do szczególnej dumy.
Konrad Kołodziejski
Czyja jest Warszawa?
Ruszyła budowa pomników smoleńskich na pl. Piłsudskiego. Wszystkie ofiary tragedii zostaną upamiętnione naprzeciw hotelu Viktoria, a śp. prezydent Lech Kaczyński przy budynku garnizonu.
Sprawa wywołuje wręcz furię opozycji, która zapowiada zburzenie monumentów po przejęciu władzy i podnosi dwa zarzuty: po pierwsze, pomniki nie powinny powstać bez zgody warszawiaków, a po drugie, rządzący znów bezwzględnie narzucili swoją wolę, nie oglądając się na nic.
W kwestii pierwszej sprawa jest jasna: Warszawa to stolica Polski i w tym sensie należy do wszystkich Polaków. Gdyby mieszkańcy miasta mieli prawo weta wobec pomników, oznaczałoby to, że kilka procent ludności naszego kraju może decydować o polityce pamięci całego narodu. Byłby to oczywisty absurd.
W sprawie rzekomej bezwzględności władzy trzeba przypomnieć, że komitet budowy pomników chciał upamiętnić ofiary tragedii na Krakowskim Przedmieściu, w bezpośredniej bliskości Pałacu Prezydenckiego. Wskazano nawet konkretne lokalizacje. Po bezskutecznych zabiegach stało się jednak jasne, że władze stolicy nawet nie myślą o rzeczowej rozmowie, oczywiście z powodów politycznych. Dopiero w tej sytuacji zdecydowano się na pl. Piłsudskiego. Zdecydowano się na lokalizację inną niż planowana właśnie z myślą o unikaniu konfrontacji.
A co do zapowiedzi PO, że pomniki zostaną rozebrane, to można z pełnym przekonaniem powiedzieć, iż stanie się odwrotnie: Platformy nie będzie, a one będą trwały, ciesząc wszystkich ludzi dobrej woli.
Jacek Karnowski
Krystyna Pawłowicz na łamach tygodnika „Sieci”: Ta walka o Polskę jest na śmierć i życie
W nowym numerze tygodnika „Sieci” o w bezkompromisowych słowach Krystyna Pawłowicz komentuje TVN, TVP, PiS, opozycję, sądy, Unię Europejską i dobrą zmianę. Mówi wprost o walce z kłamstwem, manipulacją, atakiem na Polskę. W nowym wydaniu „Sieci” także relacja z gali, podczas której Julia Przyłębska, prezes Trybunału Konstytucyjnego została uhonorowana tytułem „Człowieka Wolności Roku 2017”.
To jest walka na śmierć i życie
W dawnych czasach może byłabym kobietą rycerzem. W ostatnich wojnach walczyłabym w okopach. Dziś jestem na pierwszej linii walki z kłamstwem – wyznaje prof. Krystyna Pawłowicz w rozmowie z Michałem Karnowskim na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
Wyjaśnimy to bez wraku
Jest już jasne, że Rosja nie odda nam wraku. Poradzimy sobie dzięki nauce i wsparciu z zagranicy, przy okazji wykonując prekursorski w światowej skali eksperyment. Oglądaliśmy ekipę amerykańskich naukowców skanujących każdy milimetr Tu-154M – czytamy w artykule Marka Pyzy i Marcina Wikło w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.
Kto się boi normalizacji?
Gdyby opozycja zmieniła narrację i zachowanie na łagodniejsze, mogłaby zapoczątkować procesy bardzo niekorzystne dla obozu władzy. Ale jest na to zbyt histeryczna. I chyba również po prostu za głupia – pisze w najnowszym numerze tygodnika „Sieci” Piotr Skwieciński.
W najnowszym numerze tygodnika „Sieci”: Pozbyliśmy się złudzeń
Z ostrego kryzysu wokół nowelizacji ustawy o IPN wychodzimy silniejsi, bardziej świadomi zagrożeń i lepiej przygotowani na przyszłe konfrontacje - tygodniku „Sieci” Stanisław Janecki w swoim artykule „Pozbyliśmy się złudzeń” pisze o zażartej i kontrowersyjnej dyskusji w przestrzeni publicznej, do jakiej doprowadziła nowelizacja ustawy o IPN.
W nowym numerze „Sieci”: Kałuża Merkel
„Co ma wspólnego Martin Schulz z jogurtem? Krótki okres przydatności do użytku” – takim żartem Piotr Cywiński rozpoczął swój artykuł „Kałuża Merkel” w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.