Archiwum
Wydanie nr 52/2015 (161)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20DEBATA WSIECI
28KRAJ
32W SIECI KULTURY
51HISTORIA
62ŚWIAT
68GOSPODARKA
74NA KONIEC
88Medialno-uliczny zamach stanu
Za nami wyjątkowo ważna próba sił.Przegrany w podwójnych wyborach obóz III RP bezczelnie nie uznał demokratycznego
werdyktu i podjął próbę dokonania uliczno-medialnego zamachu stanu. Plan był prosty: zmienić błyskawicznie formułę opozycji, by jakiś KOD i jakaś Nowoczesna zastąpiły skompromitowane szyldy PO i PSL. Nazwać to powstaniem ludowym i z pomocą propagandy krajowej oraz uderzeń zewnętrznych sparaliżować zdolność nowej ekipy do sprawowania władzy. Pierwsze wyjście na ulice uznano za zachęcające, tym bardziej że w mediach esbeckimi metodami łatwo sfałszowano obraz kolejnej, prorządowej i wielokrotnie większej, manifestacji.
Jednak organizujący całość zapomnieli o naturalnych mechanizmach społecznych, o ograniczonej zdolności ludzi do mobilizacji, o szybko pojawiającym się zmęczeniu. Uwierzyli we własną propagandę, że na ulicach są przede wszystkim zwykli obywatele. Owszem, trochę ich było, ale większość twarzy i mówców dobrze znamy. To ci, którzy właśnie tracą dostęp do konfitur — nie będą już jedli ośmiorniczek u Sowy, nie będą już snuć planów „zaje… opozycji komisją śledczą”.
Media niezależne były w stanie to pokazać.
I drugi raz się nie udało. Pierwszy klęskę kolejnych manifestacji antyrządowych zauważył Ryszard Petru, który wyznał: „Trzeba akumulować energię na przyszłość. Być może potrzebne będą znacznie większe demonstracje. Ale nie można robić ich co tydzień”. No jasne, że nie można! Trzeba było spytać pisowców, oni po ośmiu latach opozycji coś tam o manifestowaniu wiedzą.
Na szczęście nie tylko o tym. Skalę operacji zmiany władzy, która dokonuje się na naszych oczach, trudno sobie nawet wyobrazić.
A jednak obóz Kaczyńskiego mimo długiego okresu w opozycji był w stanie przechować i wytworzyć tak mocny zasób kadrowy, by zdecydowanie i profesjonalnie uchwycić stery państwa. I to jest klucz do zrozumienia całej tej histerii. Ekipie słabej zezwolono by chwilę pobyć u władzy.
Ekipę mocną, z klarownym przywództwem, postanowiono zabić od razu. Nie udało się. Pewnie będą próbowali nadal.
Bo wiedzą, że każdy miesiąc obecną władzę będzie wzmacniał, a zasoby opozycji zaczną maleć.
Michał Karnowski
W noworocznym wydaniu tygodnika „wSieci”:
Medialny zamach stanu – na łamach tygodnika odsłaniamy kulisy ataku TVP na rząd i prezydenta, debata publicystów: „Jak idzie PiS-owi?”, a także prognoza na 2016 rok.
W numerze ponadto m.in. Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z Jarosławem Guzym a Łukasz Adamski przedstawia kino o Dzikim Zachodzie i listę Top 6 westernów.
Medialny zamach stanu – na łamach tygodnika odsłaniamy kulisy ataku TVP na rząd i prezydenta, debata publicystów: „Jak idzie PiS-owi?”, a także prognoza na 2016 rok.
W numerze ponadto m.in. Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z Jarosławem Guzym a Łukasz Adamski przedstawia kino o Dzikim Zachodzie i listę Top 6 westernów.
Cel: zabić PiS , czyli propaganda w TVP
- Lojalni wobec poprzedniej władzy propagandyści wiedzą, że nie będzie dla nich miejsca w nowej Telewizji Polskiej. To ostatni moment, kiedy mają w ręku potężne narzędzie – dostęp do anteny. Zarówno w „Wiadomościach” Piotra Kraśki, jak i w TVP Info walą na oślep, kłamią i manipulują na skalę zdaniem wielu obserwatorów niespotykaną od czasów stanu wojennego. Celem jest zrewoltowanie kraju, swego rodzaju pucz medialny – piszą w tygodniku „wSieci” Marek Pyza i Marcin Wikło.
DEBATA w tygodniku „wSieci”: JAK IDZIE PiS-owi?
Publicyści tygodnika „wSieci” analizują dotychczasową pracę rządu Prawa i Sprawiedliwości. Co wynika z ich obserwacji, jak oceniają poszczególnych ministrów i ich pomysły, co myślą o ogólnej koncepcji rządów i o planie PiS-u na Polskę?
DEBATA w tygodniku „wSieci”: JAK IDZIE PiS-owi?
W sensie politycznym minione 12 miesięcy można uznać za „rok cudów” dla byłej opozycji i – miejmy nadzieję – dla całego naszego kraju. Cofnijmy się do początku tego roku. Kto był wówczas w stanie przewidzieć, że prezydentem zostanie kandydat PiS, a partia ta zdobędzie samodzielną większość w parlamencie? Na ile stało się tak ze względu na zbieg niezależnych od zwycięzców okoliczności, a na ile był to efekt ich pracy? – pisze Bronisław Wildstein na łamach nowego wydania tygodnika „wSieci”.
HISTERIA UKŁADU SCALONEGO – Jarosław Guzy, na łamach „wSieci”
Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z Jarosławem Guzym, ekspertem i komentatorem w sprawach międzynarodowych, byłym liderem Niezależnego Zrzeszenia Studentów, internowanym w stanie wojennym, szefem Klubu Atlantyckiego w latach 90.
BEZ PRZEBACZENIA NA DZIKIM ZACHODZIE
W oczekiwaniu na najnowszy film Quentina Tarantino „Nienawistna ósemka”, którego premiera już w styczniu, Łukasz Adamski prezentuje subiektywny ranking najlepszych westernów.