пї Aktualne wydanie nr 50/2024
Autorzy 2023 - promocja!

Aktualne wydanie

Wydanie nr 50/2024 (627)

NA POCZĄTEK

5
KADENCJA JULII PRZYŁĘBSKIEJ BRONISŁAW WILDSTEIN
6
SYGNALISTA NADAJE NIEOFICJALNY PRZEGLĄD TYGODNIA
8
KOLEGOM TUMANOM KRZYSZTOF FEUSETTE
9
ŁAPAĆ ZŁODZIEJA DOROTA ŁOSIEWICZ
10
ŚWIATOWE ŻYCIE REDAGUJE KONRAD KOŁODZIEJSKI
12
PAN PRAWORZĄDNOŚĆ I BRUDNA PRALNIA DANIEL OBAJTEK
13
NIELEGALNI LEGALNI MARTA KACZYŃSKA-ZIELIŃSKA
14
WALIZKA EDIEGO PYRKA MICHAŁ KORSUN
16
NIEMOŻLIWY SOBIESKI JAN PIETRZAK
16
TUSK KAŻE, SŁUGA MUSI SAMUEL PEREIRA
17
NIESPEŁNIONY KAMIEŃ MILOWY REYNDERSA - UCZCIWOŚĆ ARKADIUSZ MULARCZYK
18
KARUZELA FUNDACYJNA RYSZARD MAKOWSKI

TEMAT TYGODNIA

19
Z JULIĄ PRZYŁĘBSKĄ ROZMAWIAJĄ JACEK I MICHAŁ KARNOWSCY

KRAJ

24
POJEDYNEK GENERAŁÓW STANISŁAW JANECKI
27
DLACZEGO ZEŁENSKI PRZYŁĄCZYŁ SIĘ DO ATAKU NA RZĄD PIS? Z PRZEMYSŁAWEM ŻURAWSKIM VEL GRAJEWSKIM ROZMAWIA PIOTR GURSZTYN
30
BAŃKA LEWYCH HEJTERÓW MAREK PYZA
33
TRANSPORT ODDAM W CUDZE RĘCE KONRAD KOŁODZIEJSKI
36
Z MAGDALENA SZEFERNAKER ROZMAWIA DOROTA ŁOSIEWICZ
40
JAK KOŚCIÓŁ ZBUDUJE NOWY METROPOLITA WARSZAWY? GORAN ADRIJANIĆ

ŚWIAT

42
DESPERACKA OFERTA JAN ROKITA
46
ROSYJSKA WOJNA Z EUROPĄ MAREK BUDZISZ
49
EUROPEIZACJA NATO? JAN PARYS
50
WYMIANA LUDÓW DARIUSZ MATUSZAK
52
KANDYDAT Z TIKTOKA ALEKSANDRA RYBIŃSKA

HISTORIA

54
KONSPIRACYJNE FAKTY I MITOLOGIE MACIEJ WALASZCZYK
56
CO UPAMIĘTNIA POLSKI HYMN? STANISŁAW PŁUŻAŃSKI

SIECI KULTURY

59
DWOJE LUDZI Z SANKAMI JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
62
I TO JEST WŁAŚNIE FANTASTYCZNE ROBERT TEKIELI
63
WOJNA CYWILIZACJI ROBERT TEKIELI
64
KOKTAJL KULTURALNO-POLITYCZNY MACIEJ WALASZCZYK

GOSPODARKA

66
GOSPODARCZY EKSPERYMENT CZŁOWIEKA Z PIŁĄ STANISŁAW KOCZOT

PODRÓŻE

68
MOJE SZLAKI: MAREK KRAJEWSKI JOLANTA GAJDA-ZADWORNA

KUCHNIA

69
SŁODKO-SŁONY/WILCZYM OKIEM ANNA MONICKA, PRZEMYSŁAW BARSZCZ

NA KONIEC

70
ANODINA W POLSKIEJ POLICJI WOJCIESZ RESZCZYŃSKI
71
OGNIEM NA WPROST ANDRZEJ RAFAŁ POTOCKI
72
OBLĘŻENIE ALEKSANDER NALASKOWSKI
73
ARMIA CZEROWNA Z CYPRU, MILCZĄCA UEFA I POLAK Z JAJAMI RYSZARD CZARNECKI
74
SPITFIRE I HISTORYCZNE BŁĘDY ANDRZEJ ZYBERTOWICZ
okładka
 
 

W imieniu narodu

Od 13 grudnia ub.r. nie ma dnia, by wolny, dumny, kochający Rzeczpospolitą obywatel nie musiał się wstydzić za jej obecne władze. Ostentacyjna rezygnacja z ambicji utrzymywania suwerenności, rosnące patologiczne wpływy ościennych mocarstw, podeptanie konstytucji, ustaw i najważniejszych instytucji demokratycznych, dewastowanie budżetu, nagradzanie ludzi mających na koncie lżenie obrońców ojczyzny – to wszystko przedstawia bardzo smutny obraz. 

Jego częścią jest stosunek władzy i jej propagandy do tragedii smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. Rozpoczęto prześladowania ludzi, którzy po 2015 r. podjęli trud jej wy jaśnienia, rozpędzono komisję, która jako pierwsza podjęła oczywiste w cywilizowanym świecie badania naukowe, powrócił przemysł pogardy wobec ofiar. Rządzący znów powielają rosyjskie kłamstwa, typowo sowieckie manipulacje zakładające, że to ofiary są winne zbrodni. Z całego pakietu oczywistych zbrodni putinowskiego reżimu dokonanych za granicami Rosji i wewnątrz, przed wielu laty i zaledwie wczoraj, tylko tę jedną się wyłącza. Putin zabija nawet w Wielkiej Brytanii, putinowscy najeźdźcy mordują i gwałcą na Ukrainie, to reżim zdolny do wszystkiego – ale w Smoleńsku na pewno (jak twierdzą) zamachu nie było. 

Te kłamstwa i manipulacje obrażają rozum i uczucia. Bo są dowodem, iż ci ludzie dla politycznego zysku w kraju są gotowi po sunąć się do odpuszczenia zbrodni na narodowej elicie ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele. Tu właśnie zbrodniczy charakter putinowskiej władzy nagle znika, tu oczywista dzisiaj bolszewickość współczesnej Rosji nagle jest negowana. Czy fakt, że obecnie rządzący wcześniej tak łatwo dali się okłamać i oszukać Putinowi, że tyle lat inwestowali w kłamstwa i dziś nie umieją się zmierzyć z prawdą, jest jakimkolwiek usprawiedliwieniem? Nie. W sprawie tej wagi to nie może być uznane. Tym bardziej że i ze świata coraz częściej płyną sygnały  o pełnej świadomości, że w Smoleńsku do konano zamachu na polskiego prezydenta.

Ten najwybitniejszy mąż stanu wolnej Polski, polityk dzielny i mądry, zawsze szedł drogą bezkompromisowej służby Rzeczypospolitej, wierności dziedzictwu Solidarności i złożonej prezydenckiej przysiędze, czego cyniczni politykierzy biorący sakiewki od obcych ambasadorów i medale w Berlinie nigdy nawet nie pojmą. Rozumiał i głośno nazywał zagrożenia stojące przed Polską, gdy przytłaczająca większość elit popadła w infantylizm i cynicznie propagowała bzdury o niemieckiej troskliwości, która zapewni nam bezpieczeństwo. Robili to, kiedy niemieckie pieniądze przekazywane za rosyjskie nośniki energii budowały siłę rosyjskiej armii. W latach, gdy kolejne gazociągi na dnie Bałtyku zaciskały pętlę na ukraińskiej szyi i zwiększały zagrożenie dla naszej ojczyzny.

To śp. Lech Kaczyński zatrzymał ruskie czołgi pędzące na Tbilisi, to on budził państwa naszej części Europy. To dzieło kontynuował premier Jarosław Kaczyński, który przekazując setki czołgów i tysiące sztuk innego sprzętu, uratował Ukrainę w pierwszych dniach po pełnoskalowym putinowskim najeździe. Wdzięczności nie było, Zełenski przyłączył się do obalania Prawa i Sprawiedliwości (więcej o tym na str. 27–29), ale wszystko, co wtedy zrobiliśmy, było słuszne.

Dziś okrutna i głupia władza wysyła policjantów, by jej bojówki mogły składać pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie obrzydliwy wieniec, po sowiecku przypisujący sprawstwo tragedii jej ofierze. Ta sama władza prześladuje prezesa Jarosława Kaczyńskiego odebraniem immunitetu za to, że zerwał haniebną tabliczkę. Dotąd wolna Polska widziała zaledwie kilka ta kich podłości, a to jest jedna z największych.

Te obrzydliwe tabliczki są nie tylko pluciem na groby ofiar – są pluciem całemu narodowi w twarz. To powiedzenie przez władzę, że jest tak silna i tak zewnętrzna, że może szargać każdą świętość, podeptać każde uczucie. I co najważniejsze, że ni gdy, w żadnym wypadku nie zatrzyma jej właściwe cywilizowanemu człowiekowi samoobrzydzenie. 

Dziękuję prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, że stanął w obronie godności nie tylko śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, lecz także całego narodu. Liczę, że to zada nie podejmą także inni. 

Michał Karnowski

"Sieci": Nie złamali mnie i nie złamią

08.12.2024

Julia Przyłębska w ekskluzywnym wywiadzie na łamach nowego Tygodnika „Sieci”.

Czytaj więcej

"Sieci": To my wygraliśmy!

08.12.2024

Ustępująca prezes Trybunału Konstytucyjnego ma za sobą 9 trudnych lat pełnienia zaszczytnej służby publicznej. 

Czytaj więcej

"Sieci": Rosyjska wojna z Europą

01.01.1970

Skala obecnego zagrożenia rosyjskimi atakami jest większa niż za czasów zimnej wojny – pisze w nowym tygodniku „Sieci” Marek Budzisz.

Czytaj więcej

"Sieci”: Transport oddam w cudze ręce

08.12.2024

Ostatnie dni przyniosły wiele niepokojących wieści z Polskich Linii Lotniczych LOT. W tym samym czasie, gdy LOT utracił prezesa, trwała „restrukturyzacja” PKP Cargo – pisze Konrad Kołodziejski na łamach nowego tygodnika „Sieci”.

Czytaj więcej
 

Zaloguj siД, by uzyskaД dostДp do unikatowych treЕci oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj siД | ZapomniaЕem hasЕa