Archiwum
Wydanie nr 43/2020 (412)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20KRAJ
28OPINIE
48ŚWIAT
52HISTORIA
56SIECI KULTURY
59IMPRESJE
68KUCHNIA
82NA KONIEC
84Ulica, zagranica, covid
Tak dziś można streścić pomysł opozycji na obalenie rządów Zjednoczonej Prawicy. Ulica nieco zmieniona – już nie przyjazna, nie błękitna, ale agresywna, tęczowa lub rzekomo rolnicza. Zagranica też jakby zmodyfikowana. Koniec z napominaniem, teraz mówi się już wprost: chodzi o zamorzenie głodem, zamęczenie niepokornych narodów – polskiego i węgierskiego. Największą nowością jest jednak dorzucenie do poprzednich drogowskazów opozycji nowego – grania epidemią, próby cynicznego wykorzystania kłopotów, z którymi nikt na świecie sobie dobrze nie poradził, a wiele państw gorzej od nas. Jesienna fala, drugie uderzenie zarazy (polecam bardzo ciekawe teksty Marka Budzisza na s. 20–24 i Marka Pyzy na s. 25–27), to obiektywnie potężne wyzwanie dla wszystkich rządów. Szczepionka niby na wyciągnięcie ręki, ale wciąż bez terminu. Wirus na szczęście mniej zjadliwy, ale ludzie zmęczeni, fizycznie i psychicznie. Pieniędzy na plany ratunkowe zdecydowanie mniej, bo budżety już i tak zadłużone. To wszystko w sposób naturalny budzi napięcia, konflikty, powoduje, że pod pokrywą życia społecznego aż się gotuje. Łatwo o wybuch. Odpowiedzialna opozycja staje w tak trudnym czasie przy rządzie, nawet jeśli krytycznie recenzując, to z troską o dobro wspólne i stabilność państwa, gospodarki. Nasza totalna opozycja siadła natomiast do komputerów i z całych sił powiela w mediach społecznościowych wszelkie nieprawdziwe informacje, plotki, próbując jeszcze bardziej nastraszyć Polaków. Szczytem cynizmu jest domaganie się na przemian poluzowania restrykcji z żądaniami zamknięcia wszystkiego. Ale o czym mówimy, skoro wciąż próbują ścigać rządzących za wysiłek organizacji wyborów parlamentarnych wiosną, kiedy sami proponowali wybory na jesieni. Czyli dokładnie w tych dniach. To dopiero byłaby katastrofa. Także w obszarze ekonomii najbogatsze w Polsce samorządy wskazują opozycyjną wizję gospodarowania w czasie epidemii: krzyczą o braku pieniędzy, tną wydatki na inwestycje i obsługę mieszkańców, podnoszą na potęgę opłaty. Ale nigdzie, w żadnym miejscu nie usłyszeliśmy o jakimś projekcie obcięcia przywilejów lokalnej władzy, zmniejszenia administracji, poprawienia efektywności. Czyżby hasło taniego państwa przestało być atrakcyjne? Czeka nas wszystkich ciężka jesień i trudna zima. Rząd nie może ulec presji żadnej z grup skrajnych – ani tych wołających o zamknięcie wszystkiego, ani domagających się lekceważenia zagrożenia. Musi podejmować decyzje w precyzyjnych ramach: mają one chronić ludzkie życie, ale też bronić naszych miejsc pracy. Musi iść drogą środka, musi bronić zarówno zdrowia ludzi, jak i siły gospodarki, naszych miejsc pracy. A zatem ograniczenia masowych spotkań tam, gdzie nie są one konieczne dla zachowania sił społecznych i gospodarczych, i twarda obrona możliwości przebywania w grupie w miejscach, które są niezbędne. Huczne wesele można odłożyć, zastępując je obiadem w gronie najbliższych. Ale już szkoła musi funkcjonować, bo wyrośnie pokolenie niedouczone, a rodzice zwariują oraz stracą środki do życia. Itp. Potrzebne są jasne, znane z góry, ramy tych decyzji! Im więcej twardego lockdownu, tym może mniej zakażeń wirusem (nie mylić z chorymi i ofiarami śmiertelnymi), ale też tym większe napięcia społeczne, tym więcej ludzkich dramatów. Możliwe, że i wojen. Dwie kwestie zdecydują o tym, w jakiej kondycji rząd to przetrwa, czy skutecznie odrzuci atak ulicą, zagranicą i covidem. Po pierwsze, jasna komunikacja z Polakami – o co walczymy. A musimy walczyć o miejsca w szpitalu dla wszystkich potrzebujących, o izolację najbardziej narażonych, o przestrzeganie higieny i procedur. Po drugie, zdecydowane przywództwo. Polacy muszą wiedzieć, kto odpowiada za całość spraw związanych z epidemią, czyj głos jest rozstrzygający.
Michał Karnowski
Nowy numer "Sieci": Jaka będzie druga fala epidemii
W najnowszym numerze tygodnika „Sieci” dziennikarze zbierają informacje o rozpędzającej się drugiej fali pandemii koronawirusa i starają się odpowiedzieć na pytania, które nurtują wszystkich: Kiedy będzie szczepionka? Czy atakujący nas wirus jest teraz mniej zjadliwy? Jakie obostrzenia naprawdę przyniosą efekt? Jak długo społeczeństwo wytrzyma tak duże napięcie i rosnące poczucie zagrożenia?
,,Sieci”: Druga, ale inna fala COVID-19
Czy druga fala pandemii COVID-19 jest mniej groźna niż pierwsza? Czy w związku z zaawansowanymi pracami nad szczepionką, która lada moment, jak mówią naukowcy, będzie dostępna, jest sens nadal poddawać się ograniczeniom? I wreszcie, jaki powinny mieć one charakter, jak na nie powinno reagować społeczeństwo i jakie zadania stoją przed państwem? Od odpowiedzi na tak postawione pytania zależy nie tylko nasze zdrowie, lecz przede wszystkim pozycja Polski w świecie, bo współcześnie wszystko jest rywalizacją, nawet to, jak radzimy sobie z pandemią. Marek Budzisz omawia na łamach tygodnika „Sieci” kwestię drugiej fali pandemii.
„Sieci”: Martwię się o Polskę
Człowiek nie wierzy, że nie jest byle kim. Sam poniża siebie. Każdy, kto robi głupotę i daje się potraktować jak zwierzę, niszczy swoją godność. Jak mówił Karol Wojtyła: ty sam dla siebie jesteś trenerem działania. Nikt inny nie jest winien, że jesteś, jaki jesteś. Ty sam siebie tworzysz– mówi prof. Wanda Półtawska, doktor nauk medycznych i była więźniarka obozu w Ravensbrück w rozmowie z Marzeną Nykiel na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
„Sieci”: Wojna o pamięć
Wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku zezwalający dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej na dokonywanie zmian na wystawie to zapewne nie koniec batalii o godne upamiętnienie polskich bohaterów. Należy się jednak z niego cieszyć i dziękować odważnym historykom za to, że nie ulegli szantażowi i obronili Irenę Sendlerową, Witolda Pileckiego, św. o. Maksymiliana Kolbego czy rodzinę Ulmów – pisze na łamach tygodnika „Sieci” Marcin Wikło.
„Sieci”: Trump – Biden: ostatnia prosta
Nastroje są na tyle napięte, że niektórzy eksperci za oceanem snują wręcz wizje wojny domowej, która miałaby wybuchnąć, jeśli finalnie przewaga jednego kandydata nad drugim będzie niewielka – tak Aleksandra Rybińska opisuje na łamach tygodnika „Sieci” kulisy kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych.
„Sieci”: Poszukiwanie złotego środka
Każdy europejski rząd ma dziś ten sam problem – ochronić swoich obywateli, nie wysadzić systemu ochrony zdrowia i nie pogrzebać gospodarki państwa. Każdy też sięga po niemal te same rozwiązania, by ograniczyć epidemię.Polska opozycja udaje, że tego nie widzi.Może udawać,bo nie ponosi żadnej odpowiedzialności za państwo.Marek Pyzapisze w tygodniku „Sieci” na temat ostatnio wprowadzonych obostrzeń i o swoich doświadczeniach związanych z przeprowadzeniem testu na koronawirusa.