Archiwum

Przed zwrotnicą

Bywają w dziejach chwile pełniące funkcje zwrotnic. Chwile, w których decyduje się, jakim torem pojedzie pociąg historii. Na okładce tego numeru naszego tygodnika zacytowaliśmy ciężkie słowa wielkiego Polaka. Wielkiego Polaka, któremu zdarzały się oceny przesadne i sformułowane językiem przez wielu nieakceptowanym. Mimo to użyliśmy ich, by dać wyraz przekonaniu, że nasz kraj znalazł się właśnie na takiej zwrotnicy. Uważamy bowiem, że droga, którą od ośmiu lat prowadzi nas rządząca partia, wiedzie w kierunku katastrofalnym. Przez ten czas nasze państwo rozmontowywano i osłabiano. Jego poszczególne segmenty były parcelowane między rozmaite korporacje, jawne i niejawne kliki, grupy interesu. Rząd wyzbywał się radośnie swoich obowiązków, odpowiedzialności za byt kolejnych grup ludności czy za to, co się dzieje w kluczowych obszarach machiny państwowej. Za to periodycznie dowiadywaliśmy się o kolejnych aferach świadczących o korupcji lub „tylko” kuriozalnej nieudolności. Aferach przekraczających to, do czego — niestety — przyzwyczaiły nas poprzednie lata istnienia III RP. W kwestiach międzynarodowych rządzący zerwali z próbami prowadzenia polityki podmiotowej. Wybrali rolę subordynowanych podwładnych Berlina i Brukseli. A ponieważ te ośrodki wierzyły wtedy w strategiczne partnerstwo z Rosją, to rządzący w Warszawie de facto wycofali polskie wsparcie dla próbujących utrwalić swą niepodległość państw położonych na przestrzeni poradzieckiej. Wycofanie to miało służyć próbie dokonania sławetnego polsko-rosyjskiego resetu. Próbie niezdarnej, naiwnej i zakończonej kompromitującym fiaskiem. Polska gospodarka osiągnęła granice peryferyjnego modelu rozwoju. Tylko jego zmiana, radykalne zwiększenie innowacyjności może zapobiec utrwaleniu naszej pozycji podwykonawcy i dostawcy siły roboczej dla centrum Zachodu. Rządzący ewidentnie nie mają na to pomysłu. Czy nie dlatego, że realizują potrzeby elit, których interesy są związane z trwaniem dotychczasowego modelu? Uważamy, że jest konieczna radykalna zmiana. I że obecni rządzący, odpowiedzialni za wszystko to, o czym napisałem wyżej, ani nie chcą, ani nie są w stanie tej zmiany dokonać. Dlatego doprowadzenie do tego, by odeszli, jest naszym zdaniem konieczne. Uważamy, że 25 października trzeba przestawić zwrotnicę.

Piotr Skwieciński