Archiwum
Wydanie nr 31/2018 (296)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
22KRAJ
28ŚWIAT
54DODATEK HISTORYCZNY
59SIECI KULTURY
75KUCHNIA
88NA KONIEC
90DODATEK
101Czas bojówek
W najnowszych protestach organizowanych przed parlamentem i sądami wokół reformy sądownictwa widać, jak silni są wciąż przeciwnicy zmian w Polsce. I nie chodzi wcale o skalę tych protestów, bo mimo okresowych skoków frekwencji trudno mówić o jakimś masowym zrywie. Opozycja od momentu przegranej może stale liczyć na kilkunasto-, kilkudziesięciotysięczne poruszenie w dowolnej sprawie. Czasem zbiera tyle, zwykle wielokrotnie mniej.
Każdy, kto trochę wie o praktycznej stronie polityki, dostrzeże tam przede wszystkim ogromne pieniądze i wielki wysiłek organizacyjny, też zresztą związany z pieniędzmi. Kosztowne urządzenia sceniczne, nagłośnienie? Do woli i na zawołanie. Gadżety, profesjonalnie wykonywane transparenty? W każdej ilości. Aktywiści niepotrzebujący się kłopotać o codzienną pracę, źródła utrzymania? Będzie tylu, ilu potrzeba. Do tego precyzyjnie przemyślane scenariusze, mające budować atmosferę grozy.
Widać kolejny raz, jak ogromne środki rzucono przeciw ekipie, która objęła władzę w 2015 r. Z każdym rokiem są one większe, bo grupy interesu i środowiska przestępcze tracą dziesiątki miliardów złotych, które wracają do budżetu. Widać, że zmieniono też priorytet: dziś głównym celem organizatorów jest nie skala protestów, ale ich temperatura. Można już otwarcie mówić o bojówkach, których zadaniem jest eskalacja napięcia.
Michał Karnowski
Nie czas na luksusy
Prawo i Sprawiedliwość nie wsparło pomysłu prezydenta w sprawie referendum konstytucyjnego. Jarosław Kaczyński twierdzi, że zdecydował termin głosowania zaproponowany przez Andrzeja Dudę, który utrudniłby obchody 100-lecia niepodległości. Prezes PiS nie wyklucza, że w przyszłości sprawa może jeszcze powrócić.
Intencje prezydenta były szlachetne – chodziło o zaproszenie Polaków do rozmowy o kształcie polskiego państwa. Wydaje się jednak, że dziś tego typu przedsięwzięcia są skazane na klęskę. Przegrani ostatnich wyborów nie chcą rozmawiać – oni chcą odzyskać władzę i nic innego ich nie interesuje. Nie cofną się przed niczym. Zdemolują każdą inicjatywę, która ma służyć wzmocnieniu wspólnoty. Możemy być pewni, że nie uszanują nawet setnej rocznicy odrodzenia Polski.
Szczególne ryzyko niosły z sobą niektóre pytania referendalne. Na przykład w przypadku wpisania do konstytucji członkostwa w Unii Europejskiej każdy wynik budziłby kontrowersje. Pytanie o kształt ustrojowy mogłoby wykreować niepotrzebne podziały w obozie rządzącym. Pytanie o chrześcijańskie źródła mobilizowałoby radykalną lewicę. W połączeniu z wątpliwościami dotyczącymi frekwencji referendum oznaczałoby podjęcie dużego ryzyka bez specjalnej konieczności. Potencjalne zyski byłyby niewielkie, a prawdopodobne straty bardzo duże.
Siły, które straciły władzę, zrobią wszystko, by nie tylko powrócić do steru, lecz także zepchnąć obóz PiS w niebyt. Dotyczy to i parlamentu, i urzędu prezydenckiego. Najbliższe dwa lata będą batalią o wszystko. W tych warunkach nie można trwonić sił, nie można podejmować zbędnego ryzyka. To nie jest czas na polityczne luksusy
Jacek Karnowski
W najnowszym numerze tygodnika „Sieci”: Wiemy kto brał kasę z GetBack
Tysiące ludzi nabranych na obligacje GetBacku to afera, w której znów przewijają się centralne postacie systemu finansowego III RP i ci, którzy z bagna PRL wyszli suchą stopą i z pełnym portfelem. To opowieść o bankierach, którzy zawsze wyjdą na swoje. I o jednym z najbogatszych Polaków, którego trzeba szukać w centrum tego układu. Kto na tym wszystkim zarobił? Kto to uwiarygodnił? I jaki może być finał tej sprawy?
Polacy, stójcie przy Trumpie
Michał Karnowski rozmawia z Ryszardem Czarneckim, politykiem Prawa i Sprawiedliwości, posłem do Parlamentu Europejskiego, w wywiadzie w najnowszym wydaniu tygodnika "Sieci".
Spokój pilnie potrzebny
– Zmiany instytucjonalne w sądownictwie niebezpiecznie się rozciągają. Trwają już bardzo długo – dłużej, niż planowano. Dalsze przewlekanie sprawy może wywołać wrażenie, że w kraju panuje chaos – mówi prof. Waldemar Paruch, szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych, w rozmowie z Jackiem Karnowskim, którą możemy przeczytać w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”.
Zadymiarze w akcji
Kolejna nowelizacja ustaw sądowych i chaos wokół Sądu Najwyższego wywołały następna falę protestów antyrządowych. I choć ich skala jest o wiele mniejsza niż przed rokiem, to radykalizm haseł i zachowań nabiera coraz większego tempa. Jak wyglądały kulisy manifestacji i co się będzie działo po wakacjach? O tym przeczytamy w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” w materiale Marcina Fijołka.
Bezwzględna gra
Tysiące ludzi nabranych na obligacje GetBacku to afera, w której znów przewijają się centralne postacie systemu finansowego III RP i ci, którzy z bagna PRL wyszli suchą stopą i z pełnym portfelem. To opowieść o bankierach, którzy zawsze wyjdą na swoje. I o jednym z najbogatszych Polaków, którego trzeba szukać w centrum tego układu. Kto na tym wszystkim zarobił? Kto to uwiarygodnił? I jaki może być finał tej sprawy? – pytają Marek Pyza i Marcin Wikło w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.
Skarżący do Niemca
Odwoływanie się do Niemców jako ostatecznej instancji, także moralnej, jest jedną z najbardziej perfidnych metod walki z własnym państwem – pisze Stanisław Janecki na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.