Archiwum

Co jest realizmem?

JACEK KARNOWSKI, redaktor naczelny

Gdy pytania o odpowiedzialność przywódców powstania warszawskiego czy nawet o zasadność „pójścia z Hitlerem” rozważane są na seminariach, można przyklasnąć. Elity muszą kształcić się w szukaniu alternatyw. Gorzej, gdy tego typu tezy, w sumie infantylne, próbuje się narzucić całemu narodowi. Wówczas coś, co ma być rzekomo myśleniem „realnym”, staje się własną odwrotnością: działaniem ideologicznym, szkodzącym Polsce. Wojenna postawa Polaków to niezwykle cenny kapitał, przede wszystkim moralny. A taki kapitał też się liczy, i ostatecznie przekłada się na konkrety, np. na prestiż danego narodu. Pierwsi sprzeciwiliśmy się Hitlerowi, nigdy z nim nie kolaborowaliśmy. Nie braliśmy udziału w Holokauście. Potem zmagaliśmy się z komunizmem. Powiedzieliśmy więc „nie” obydwu totalitaryzmom, w imię wolności i godności człowieka. To sztandar, który trzeba wysoko trzymać. Tym trzeba się chwalić! Nie tylko dlatego, że taka jest nasza historia, ale także dlatego, że to coś, co może stanowić atut we współczesnym świecie.
Forsowanie tez, które bez istotnych podstaw godzą w polską tradycję, nic nie daje, poza sianiem zwątpienia. I to w czasie, gdy ataki na polskość wciąż przybierają na sile. Trzeba wyjątkowej ślepoty, by nie widzieć, że to nie jest czas na pogardliwe i brutalne kwestionowanie wyborów poprzednich pokoleń.