Archiwum
Wydanie nr 25/2022 (499)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
18WOJNA ROSJI Z UKRAINĄ
22KRAJ
38ŚWIAT
50OPINIE
54HISTORIA
58SIECI KULTURY
61SPORT
70NATURA DLA LUDZI
78KUCHNIA
80NA KONIEC
82Z Izraelem inaczej
Rzecz dotyczy wycieczek młodzieży izraelskiej, które przed pandemią licznie odwiedzały miejsca związane z zagładą Żydów położone w naszym kraju. Przyjeżdżały, zwiedzały, brały udział w Marszu Żywych, po czym wyjeżdżały z przekonaniem, że odwiedziły „kraj morderców”. Bo to przecież u nas leżą Auschwitz, Treblinka, Bełżec, Chełmno, Sobibór. Współczesne nastolatki – a młodzież izraelska nie jest w pełni impregnowana na globalne bolączki – z trudem wnikają w takie „szczegóły” jak fakt, że byliśmy okupowani i również mordowani na masową skalę. Było to tym łatwiejsze, że organizatorzy nie dokładali specjalnych starań, by wyjaśnić kontekst Holokaustu. Chwilami sprawiało to wręcz wrażenie, że nie mają nic przeciwko oddaleniu bądź rozmazaniu niemieckiego sprawstwa przy jednoczesnej, milczącej akceptacji procesu obsadzania Polski i Polaków w roli winnego. Proces ten wzmacniała specyfika tych wycieczek: młodzież ochraniali funkcjonariusze izraelskich służb specjalnych z długą bronią, a autokary były pilnie strzeżone. Starannie budowano atmosferę zagrożenia. Powstawała bardzo mocna, emocjonalna mieszanka, kształtująca postawę tych młodych ludzi wobec Polski na całe życie. Najczęściej negatywną. Po pandemii Polska odmówiła zgody na kontynuację wy#cieczek w dawnych kształcie i zaproponowała stronie izraelskich negocjacje, które trwają. To ruch ze strony polskiej bardzo asertywny i jednocześnie bardzo słuszny. Ruch, do którego by nie doszło, gdyby nie wojna o historię, stoczona między Warszawą a Jerozolimą w ostatnich latach. Zaczęło się od nowelizacji ustawy o IPN, ale to był zaledwie początek. Później mieliśmy manipulacyjne ataki na polskiego premiera i haniebne słowa izraelskich polityków o „antysemityzmie wysysanym z mlekiem matki”. Skończyło się na wycofaniu ambasadorów z obu krajów. Izraelski już wrócił do Warszawy, naszego wciąż nie ma w Tel Awiwie. Jak słyszę w MSZ, spieszyć się nie ma gdzie. Paradoksalnie Izrael tak mocno naciągnął strunę, że umożliwił działania wcześniej trudne do wyobrażenia lub wprowadzenia, takie jak zmiana zasad organizacji wycieczek. Polskie władze dostały możliwość zmierzenia się z realnym problemem i z okazji skorzystały. To oczywiście część szerszego obrazu: Polska została tak brutalnie i cynicznie potraktowana przez wpływowe elity Izraela, że dziś ma już w tym kontekście niewiele do stracenia. Działając asertywnie, postępuje właściwie. To nie my zniszczyliśmy wcześniejszą konstrukcję. Jeśli ma zostać odbudowana, to w dużo bardziej symetrycznym kształcie niż poprzednio.
Jacek Karnowski
Mosbacher "Sieci": Nie wierzcie w kłamstwa o Polsce!
Georgette Mosbacher uważa, że za naszą postawę względem Ukraińców zasługujemy na Pokojową Nagrodę Nobla.
"Sieci": Polacy zasługują na Nobla
Dziś nikt nie może mieć wątpliwości, że wizja, którą roztoczył w Gruzji polski prezydent Lech Kaczyński, była słuszna.
,,Sieci”: Dziwne przypadki
Publicysta „Sieci” zauważa, że blokady stacji Orlenu i inne wystąpienia aktywistów krytykujących poczynania rządu, są dalekie od spontaniczności i stanowią element wojny hybrydowej.
,,Sieci”: Niemcy od sprawców do „szafarzy łaski”
Henryk Broder, niemiecki dziennikarz publikujący m.in. w dzienniku „Die Welt”, uczestnik debaty pt. „Dlaczego Polska jest wartością”, zorganizowanej w Trybunale Konstytucyjnym.