Archiwum
Wydanie nr 24/2020 (393)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20KRAJ
25OPINIE
44ŚWIAT
52SIECI KULTURY
65KUCHNIA
74NA KONIEC
76Porozmawiajmy o polskim handlu
Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń zgłosił pomysł budowy państwowej sieci sklepów. „Bylibyśmy obecni od pola do stołu. Sieć sklepów kontrolowana przez państwo byłaby na pewno uzupełnieniem tego, nad czym pracujemy, czyli obecności państwa na kilku rynkach w ramach przetwórstwa produktów rolno-spożywczych” – argumentował. Dodał, że nie ma mowy o budowie takiej sieci od podstaw, to musiałoby być związane z kupnem czegoś, co już działa. Okazja z pewnością by się trafiła, bo o wyjściu z Polski myśli kilku ważnych graczy.
Niestety szybko zdarzyło się to, co było do przewidzenia: pojawiły się drwiny, szyderstwa, sprowadzanie całej sprawy do „prowadzonych przez państwo warzywniaków” i w efekcie minister szybko się ze swojej propozycji wycofał. Jak zwykle w takich sytuacjach ucieszyli się zwolennicy Polski biernej, Polski bez wyobraźni, Polski grzecznie akceptującej kolonizację w wydaniu obcego kapitału. W sumie mamy rezultat mało optymistyczny: kolejna dobra idea zostaje uśmiercona. Być może dlatego, że czas tuż przed wyborami prezydenckimi nie sprzyja promowaniu tak daleko idących pomysłów.
Trzeba jednak zapytać: właściwie dlaczego tego nie zrobić? Dlaczego nie podjąć gry o suwerenność również w sferze handlu? Skoro stacje Orlenu mogą prezentować najwyższy na rynku poziom (pod względem czystości i oferty dwa poziomy ponad konkurencją) – a przecież to już właściwie spore sklepy – to znaczy, że firma państwowa może rzecz logistycznie ogarnąć. Jasne, lepiej, żeby istniały silne prywatne polskie sieci handlowe, ale nie istnieją i nie zanosi się, by bez poważnej pomocy powstały. W takiej sytuacji trzeba myśleć śmiało. To zresztą szersza konstatacja: w naszej części Europy, jeśli chcemy coś znaczyć, musimy szukać rozwiązań niebanalnych. I musimy również pogodzić się zmyślą, że bez silnej roli państwa w gospodarce zostaniemy po prostu wykupieni przez globalne centra finansowe. Zjedzą nas.
W tle mamy informacje podane przez największą w Polsce sieć handlową, czyli Biedronkę: 55,6 mld zł zysku, wzrost przychodów oprawie 9 proc. Na dywidendę pójdzie 2,19 mld, co znaczy, że te środki wypłyną z Polski (taki transfer środków w przypadku banków został przez rząd PiS znacznie ograniczony). Do tego krajobrazu trzeba dodać tysiące polskich małych sklepów (pewnie są to szacunki zbyt skromne), które zniknęły bądź znikną na skutek konkurencji z tym molochem.
Biedronka – sieć posiadająca w naszym kraju ponad 3 tys. sklepów – idzie jak burza. Ale najciekawsze jest to, że działa niemalże tak, jakby tu w istocie nie było państwa polskiego. Bo czy widzimy poważne zaangażowanie w sponsoring, np. sportowy? W jakąś inną, ważną społecznie aktywność? Pewnie jest, ale w mojej ocenie jednak śladowe, mające stanowić rodzaj alibi. Porównajcie to z zaangażowaniem wspomnianego Orlenu, na którym wiszą całe dziedziny naszego życia społecznego, kulturalnego, sportowego. Porównajcie choćby proporcjonalnie.
Nie chodzi o jakieś gwałtowne ruchy ani nagłe zakazy. Ale rozmawiać o sprawie trzeba. Jak dużą część rynku może posiadać jeden gracz? Czy naprawdę nie da się nic zrobić, żeby zyski z handlu w większym stopniu napędzały polski kapitalizm, budowały polską klasę średnią albo chociaż polskie instytucje? Czy tak wielka firma może w tak małym stopniu realizować obowiązki wobec wspólnoty, z której żyje? Czy naprawdę oddamy cały handel w Polsce jednej firmie, do tego niekrajowej? Nic nie zrobimy? Już zapomnieliśmy, jaką rolę wżyciu gospodarczym każdej wspólnoty odgrywa handel?
Potrzebujemy debaty opolskim handlu. Spokojnej, rzeczowej, ale uczciwej.
Jacek Karnowski
W tygodniku „Sieci”: Kandydat ekstremista
W najnowszym numerze tygodnika „Sieci” wszystko o tym, co próbuje przed nami ukryć Rafał Trzaskowski, kandydat na urząd prezydenta RP − hejterski, cenzorski, obłudny. To polityk skrajnie radykalny pisze Marek Pyza i omawia różnicę we wcześniej i obecnie deklarowanych poglądach Rafała Trzaskowskiego.
Ekstremista Rafał Trzaskowski
Fajny facet. Taki sympatyczny, uśmiechnięty. Nowoczesny, normalny. Racjonalny, rozważny, skromny. A może tak obedrzeć go z piarowskiego teflonu? Odłożyć na bok deklaracje, a spojrzeć na czyny? Kogo zobaczymy? Człowieka w wielu sferach fanatycznego, którego niektóre decyzje stanowią realne zagrożenie dla nas wszystkich – pisze na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Marek Pyza i omawia różnicę we wcześniej i obecnie deklarowanych poglądach Rafała Trzaskowskiego.
Europejska konfederacja zamiast superpaństwa
My konserwatyści, mamy przekonanie, że jesteśmy po prostu lepszymi, prawdziwymi Europejczykami. To my szanujemy i lubimy tradycję europejską. To strona konserwatywna uważa, że dziedzictwo europejskie jest wartościowe, to dziedzictwo grecko-rzymsko-chrześcijańskie – mówi prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
Kosmiczny wyścig
Amerykanie wylądowali na Księżycu, bo prezydent Kennedy rzucił wyzwanie Moskwie. Dziś Donald Trump rzuca wyzwanie Chinom. Jeżeli nic nie stanie Amerykanom na przeszkodzie, to za trzy lata wrócą na Księżyc i zbudują tam stałą bazę. A potem przymierzą się do wyprawy na Marsa. Po wielu latach zastoju w kosmosie znów zaczyna się dużo dziać – pisze na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Konrad Kołodziejski.
Zniszczyć Amerykę
Prezydent USA Donald Trump poinformował na Twitterze, że zamierza uznać skrajnie lewicowy ruch Antifa za organizację terrorystyczną. Zdaniem konserwatywnych mediów za oceanem amerykańskie miasta są obecnie pod atakiem „złych loserów, którzy chcą tylko rabować i palić” – pisze na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”, Aleksandra Rybińska.
Polityka na mierzei
Za raport stwierdzający zasadność przekopu Mierzei Wiślanej rząd Donalda Tuska zapłacił 5 mln zł. Za inwestycją głosowali i Rafał Trzaskowski, i Władysław Kosiniak-Kamysz. Dziś ostro ją krytykują. A to dlatego, że poważnie do jej wykonania zabrała się dopiero ekipa PiS – pisze Edyta Hołdyńska na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.