Archiwum
Wydanie nr 23/2015 (132)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
18KRAJ
26W SIECI KULTURY
57OPINIE
72HISTORIA
83ŚWIAT
86GOSPODARKA
92SPORT
102NA KONIEC
108Podróbki bywają groźne
Czy inicjatywa Ryszarda Petru ma szanse odnieść sukces, a jej ludzie wejść do Sejmu, a może nawet odegrać po wyborach istotną rolę? Obserwatorzy są raczej sceptyczni. Podkreślają, że samemu Petru brakuje charyzmy. Że stojące za nim postacie patronów nowego ugrupowania (Balcerowicz, Olechowski) raczej odpychają, niż przyciągają. Że propozycja radykalnie wolnorynkowa może pociągnąć jedynie niewielu wyborców, a z kolei jej łagodzenie, odejście w stronę merytorycznością la późny Tusk (Petru, zdaje się, próbuje tego manewru) może być propozycją dla wszystkich, czyli dla nikogo.
Wszystko to prawda, a jednak nie lekceważyłbym Petru. I nie tylko dlatego, że — jak widać, słychać i czuć — stoją za nim poważne pieniądze (sektor bankowy?). I równie poważne nadzieje elitarnych środowisk, które w sytuacji sypania się PO pragną stworzyć sobie nowy polityczny wehikuł. Nie wykluczałbym, że przy pewnym obrocie spraw właśnie Petru mógłby uniemożliwić objęcie władzy przez PiS, nawet po wyborczym zwycięstwie tej partii.
A to dlatego, że (chyba niezbędnym) koalicjantem PiS miałoby być nowe ugrupowanie Pawła Kukiza. By odegrać taką rolę, musi ono jesienią odnieść wyborczy sukces w skali zbliżonej do obecnych, bardzo korzystnych dla kukizowców sondaży. Sądzę, że właśnie na tym kluczowym odcinku Petru może (choć oczywiście nie jest to oczywiste) utrudnić realizację tych planów.
Bo wcale nie jestem pewien trwałości wyborów tych, którzy głosowali na Kukiza, a dziś, ankietowani, zapowiadają poparcie w październiku jego list. Zauważmy, że ci wyborcy wcale nie są
tak jednoznaczni, jak wielu wydaje się sądzić, a ich antysystemowość jest wprawdzie emoemocjonalna, ale zarazem daleka od konsekwencji. Po pierwszej turze powszechnie uważano, że zdecydowana ich większość w sposób naturalny poprze Dudę. Tymczasem kandydata PiS poparła istotnie większość kukizowców, ale wcale nie przygniatająca. Wielu zostało w domu, a zastanawiająco dużo spośród nich (choć mniejszość) zagłosowało na Komorowskiego.
Czy w tej sytuacji można uznać za oczywiste to, że duża część tak labilnej i nieokreślonej, a w dodatku, jak się wydaje, w sporym odsetku niechętnej PiS masy na pewno okaże się odporna na agitację Petru, który przecież też przedstawia się jako „bojownik o wielką zmianę”?
Powtórzmy — to nie jest perspektywa oczywista, ale nie nieprawdopodobna. Obóz IV RP nie powinien lekceważyć tego zagrożenia. Bo podróbka zmiany czasami może uniemożliwić zmianę prawdziwą.
Piotr Skwieciński
W nowym wydaniu tygodnika „wSieci”...
Kulisy kampanii ujawnia w nowym wydaniu tygodnika „wSieci” sztabowiec Andrzeja Dudy, Marcin Mastalerek.
Gajos na obraz człowieka
Od 50 lat w polskim teatrze. Gdyby grał na Zachodzie, pewnie byłby ikoną w stylu Dustina Hoffmana – sylwetkę i dorobek artystyczny wielkiego polskiego aktora na łamach tygodnika „wSieci” przedstawia Przemysław Skrzydelski, komentator teatralny.
To nie debaty rozstrzygnęły
"Ten sztab pracował jak dobry, nowoczesny silnik. Cicho, ale skutecznie" – kulisy kampanii wyborczej Andrzeja Dudy odsłania na łamach tygodnika „wSieci” Marcin Mastalerek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, członek sztabu wyborczego Andrzeja Dudy, w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi.
Szara eminencja układu
Może mieć kwity na wiele osób, a dzięki temu czuć się bezpieczny na stanowisku szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Paweł Wojtunik – szef służby, która zamiast się skupić na zwalczaniu korupcji, sama wydaje się uwikłana w niebezpieczne gry – pisze Wojciech Surmacz.
Komediant kontra podróżnik
Czy można bez wypowiedzenia choć jednego słowa przekrzyczeć opłacony słowotok wodzireja? Można, czego dowiódł Wojciech Cejrowski w symbolicznym medialnym starciu z Tomaszem Karolakiem. Co ciekawe, ten pierwszy opierał swój przekaz wyłącznie na niszowych mediach i YouTube, a drugi miał do dyspozycji czas w telewizyjnym prime timie. Oto znak czasów – zauważa w swoim artykule Łukasz Adamski.
Trwa konkurs dla dzieci! Wygraj jedną ze 115 niesamowitych nagród!
Już po raz trzeci tygodnik „wSieci” proponuje swoim czytelnikom niezwykły konkurs. Temat jest prosty: „Polska, moja Ojczyzna”. Technika – dowolna. Opowiedzmy o Polsce razem z dziećmi.