Archiwum
Wydanie nr 20/2022 (493)
NA POCZĄTEK
10WOJNA ROSJI Z UKRAINĄ
22KRAJ
40ŚWIAT
54OPINIE
64SIECI KULTURY
67HISTORIA
74GOSPODARKA
86KUCHNIA
90Wciąż przeszkadza
Każdy prezydent może mieć swoją ulicę, ale w swoim czasie” – oznajmiła w „Fakcie” była prezydent Warszawy i była wiceszefowa Platformy Obywatelskiej. Hanna Gronkiewicz-Waltz, powołując się na przykład pomnika Tadeusza Kościuszki przed pałacem Lubomirskich, sugeruje, że na godne upamiętnienie Lecha Kaczyńskiego być może powinno się poczekać nawet i dwa wieki.„Żeby to nie było w tym czasie, kiedy będzie to wykorzystywane publicznie, czyli jeszcze trochę trzeba poczekać” – mówi. Oczywiście chodzi o to, by pamięć o wielkim mężu stanu, wizjonerze powszechnie podziwianym dziś na świecie nie „była wykorzystywana” przeciwko Platformie. Czyli najlepiej, by się po prostu zamazała. Ludzie PO (tyczy się to również Rafała Trzaskowskiego) nie znajdują nawet po 12 latach krzty przyzwoitości, by oddać choć odrobinę tego, co należne byłemu prezydentowi stolicy i jej honorowemu obywatelowi. Nie skłania ich do refleksji nawet wojna na Ukrainie, którą Lech Kaczyński przewidział, przed którą przestrzegał Zachód i do której próbował nie dopuścić. Im więcej czasu mija od jego tragicznej śmierci, tym wyraźniej widać jego mądrość i pasję, z jakimi dbał o polskie sprawy. Ulice Lecha Kaczyńskiego znajdują się nie tylko w Kielcach czy w Siedlcach, ale też w Kiszyniowie, Tbilisi, Chicago, Odessie, a nawet w Buczy, mieście symbolu rosyjskiego bestialstwa na Ukrainie. Zdominowane przez Platformę władze Warszawy od 12 lat robią wszystko, by stolica w haniebny sposób odstawała od tych miejsc. Niestety, słowa Gronkiewicz- -Waltz to nie tylko jej prywatna linia, lecz stanowisko wciąż podtrzymywane w jej partii. To element podsycania tej samej pogardy i nienawiści, które widzieliśmy w 2010 r. Na Krakowskim Przedmieściu. Lech Kaczyński przeszkadzał im, gdy sprawował najwyższy urząd (ach, jakże mocniej można by było zacieśnić te energetyczne więzy z Rosją, jeszcze mocniej przytulić się do mentorów z Berlina) i przeszkadza dziś. Paradoksalnie to też pokazuje miarę jego wielkości. I małość jego wrogów.
Marek Pyza
Jak patrzy na nas Rosja?
Marek Budzisz analizuje, skąd się wzięło u Rosjan przeświadczenie o światowym spisku wymierzonym w ich kraj, za którym mają stać Ukraińcy, Polacy i Anglosasi
Polska głównym wrogiem Rosji
Marek Budzisz opisuje na łamach tygodnika „Sieci” teorie dotyczące rzekomego światowego spisku wymierzonego w Rosję.
Patriotyzm jest gwarantem wolności
Prof. Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego w rozmowie z Michałem Karnowskim w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.
Katolików problem z Franciszkiem
Dorota Łosiewicz pyta, jak słowa papieża Franciszka odbierane są przez członków katolickiej wspólnoty religijnej.