Archiwum

Wytłumaczcie się

Tak zwany audyt rządów PO-PSL przeprowadzony w Sejmie był spektaklem. Zgodzę się, że można było spisać dokument, podać więcej nazwisk i danych. Trzymam lidera PiS i panią premier za słowo: wyłóżcie wszystko. Ale śledząc reakcje, nie zauważyłem wielu przekonujących sprostowań i polemik. Nawet jeśli była to momentami publicystyka, dobrze oddała naturę państwa PO. W którym instytucje rządowe pracowały nad horoskopami dla psów, zarobione pieniądze przejadano, zamiast je inwestować, a na pertraktacje gospodarcze jechano — jak to ujął wicepremier Morawiecki — tylko z połową polskiej flagi: białą. Niemniej skłonny byłbym debatować, bo słyszałem wiele oskarżeń ekip rządowych przez następców, gdyby nie wystąpienie Mariusza Kamińskiego, koordynatora służb. Jestem jednym z dziennikarzy z listy inwigilowanych (6 z samego „wSieci”). I nie uspokajają mnie deklaracje „Gazety Wyborczej”, że wszystko działo się lege artis, bo ABW uzyskała na coś podpis prokuratora. Czy przewaga pośród tych nazwisk krytyków tamtej władzy nic nie mówi? A co z inwigilacją uczestników legalnych zgromadzeń, łącznie z ruchami obrony życia? I co z przerażającą historią o wydaniu rosyjskiego informatora rosyjskim służbom? Dopóki się nie wytłumaczycie, wasze alarmy, że teraz upada demokracja, będą brzmieć jak śmieszne piski.

Piotr Zaremba