Autorzy 2023 - promocja!

Archiwum

Wydanie nr 2/2019 (69)

Głos naczelnego

3
„Stanąć na gruncie demokratycznym” Jan Żaryn

Co było, co będzie

6
Co było, co będzie Piotr Mazurek

100 odsłon na stulecie

9
Sejm ekspresowy. Konstytucja marcowa Przemysław Waingertner

W stulecie niepodległości

10
Twórca wojsk wielkopolskich Piotr Świątecki
12
„Co weźmiecie, to będzie wasze” Wojciech Jedlina-Jacobson

Temat miesiąca

15
Ostatnia prosta do sejmu ustawodawczego Tomasz Panfil
18
Polska konstytuanta – szkic do portretu Paweł Skibiński
21
Sejm wobec bolszewickiego zagrożenia w 1920 r. Janusz Szczepański
24
Wybory na Mazowszu Północnym w 1919 r. Arkadiusz Meller
26
Posłowie w sutannach Leszek Zygner

Wehikuł czasu

28
Luty Michał Komuda

Skarby AGAD

32
Powstanie styczniowe Jacek Krochmal

Felietony

38
Pierwszy książę republiki Grzegorz Górny
48
1938 Paweł Skibiński
65
Koniec (pewnego) świata Marek Jurek
75
Czynnik śmierci żony Piotr Skwieciński
75
Trzy wzruszenia Polaka Ryszard Czarnecki
82
Powstanie dla wnucząt Gabriela Sierocińska-Dec
84
Bezprawie, czyli normalność PRL Wacław Leszczyński
85
Mozół tworzenia Przemysław Skrzydelski
95
Tomos Paweł Kowal
95
Niemcy Antoni Dudek
98
Jeżdżące budynki Andrzej Skwarczyński

Polscy wynalazcy

36
Co o polskim wkładzie w rozwój techniki świadomy obywatel RP wiedzieć powinien (1) Bolesław Orłowski

Dusza kontusza

39
Wolan i Rotundus Henryk Litwin

Dawno temu

42
Cypryjski epizod na austriackim płótnie… Erwin Kozłowski
45
Organizacja oddziału piechoty w XVII-wiecznej Polsce Bartosz Staręgowski

Zdarzyło się

49
Operacja polska 1937–1938 Monika Mazanek-Wilczyńska
52
Stanisława Łyszkowskiego kariera komunisty Krzysztof Tracki
56
Jesień 1980: Polaków portret własny Patryk Pleskot
58
Fenomen biskupa „Solidarności” Mariusz Krzysztofiński

Ziemiaństwo

62
Pałac w Berlinie, majątki w Wielkopolsce Jarosław Kossakowski

Prasport

66
Bolszewika bij! Grzegorz Majchrzak

Polonia

69
Paszkwilant Hrabyk Krzysztof Tarka

Polityka historyczna

72
Ulice poruszają wszystkich… Jan Nałęcz

Władczynie

74
Święta Kinga, księżna krakowska, pani sądecka Marek Barański

Pełna kultura

76
Okrężne drogi Żeromskiego Wojciech Osiński
80
W kręgu Klio Rafał Łatka
83
Wojna na ekranie Karol Mazur

Pupile historii

86
Wszystkie psy królowej Elżbiety Magdalena Szczepaniak

Czym strzelać

87
„Smarownica”, czyli pistolet maszynowy M3 Kacper Grochocki

Diabeł nie mógł

88
Fenomen panny Stefanii Joanna Puchalska

Szlachetne zdrowie

90
Antyczny rodowód fast foodów Krzysztof Żaryn

Tajemnice AAN

92
W stulecie istnienia Archiwum Akt Nowych Leszek S. Zakrzewski

NAC prezentuje

93
Przymusowe sterylizacje w Auschwitz Łukasz Korolewski

Ze zbiorów MPW

94
Znak spadochronowy Rafał Brodacki

Historia okładki

96
W katowni UB Michał Korsun

Opowieści IPN

99
Wybuch w rotundzie PKO Paweł Zielony
okładka
 
 

„Stanąć na gruncie demokratycznym”

Istnieje bardzo dużo mitów na temat życia politycznego Polski Odrodzonej. Do największych, także częściowo powielanych przez naszych historyków, należy domniemanie, iż zwolennikami demokracji była w 1918 r. lewica socjalistyczna i ludowa, a jej przeciwną – prawica, czyli Narodowa Demokracja. Jak wiadomo jednak, choć to rząd Jędrzeja Moraczewskiego podjął ostateczną decyzję o wyborach do Sejmu Ustawodawczego (akt został przygotowany jednak przez Radę Regencyjną), to w praktyce czynił wiele, by nie ustąpić przed wyborami, mimo swej niereprezentatywności i narażenia na szwank podstawowych interesów państwa polskiego. Krótko mówiąc, gdyby nie kompromis Piłsudskiego z Dmowskim, czyli powstanie rządu Ignacego Jana Paderewskiego, nie bylibyśmy zwycięzcami w I wojnie światowej ani współtwórcami pokoju wersalskiego, z całą ponurą konsekwencją braku sojuszników na Zachodzie. Problemy z tolerancją socjalistów dobrze oddaje fragment dziennika Marii Dąbrowskiej, wówczas lewicowej pisarki, która notowała pod listopadową datą 1918 r.: „…mimo całej dobrej woli, z jaką roztrząsam ich politykę, endecy nie przestają mi być wstrętni. To prawda, endecja jest taka jak większość społeczeństwa i dlatego ma siłę, ale ta siła polega na pobudzaniu i wykorzystywaniu pod maską idei niskich instynktów mas”.

Większość „wstrętnego” – dla lewicy – społeczeństwa zdawała sobie jednak sprawę lepiej, gdzie jest dobro Polski, o czym świadczył wynik wyborów do Sejmu Ustawodawczego – szczególnie korzystny dla narodowych demokratów na terenie Królestwa Polskiego; gorzej im poszło w Galicji, gdzie prym wiodło PSL „Piast”. Partie prawicowo-centrowe, czyli narodowo-chadecko-ludowe, otrzymały w sumie ok. 65 proc. mandatów. Socjaliści Moraczewskiego, nie mówiąc o pozostałych listach lewicowych, przegrali zasłużenie: PPS otrzymała jedynie 9,4 proc. głosów, za to lewicowe PSL „Wyzwolenie” aż 17 proc. Sami socjaliści zdawali sobie sprawę z rzeczywistych nastrojów opinii publicznej, co jednak nie skutkowało wolą poddania się – spodziewanemu – demokratycznemu werdyktowi. Świadczyła o tym także kampania wyborcza, podczas której lewica przymuszała do akcji strajkowych nie tylko swoich zwolenników. Z kolei narodowi demokraci, z których programem utożsamiała się znacząca część Polaków, mieli własne problemy. „Należy „stanąć zdecydowanie na gruncie bardzo demokratycznym” – pisał o zadaniach partii jeden z przywódców ND prof. Bohdan Wasiutyński w liście do Romana Dmowskiego z 2 lutego 1919 r.: „Trudno przewidzieć, jak będzie funkcjonował Sejm konstytucyjny. Sądzimy, że uda się utworzyć solidarną większość. Ale w Sejmie znalazło się pod wpływem »ludowych« nastrojów bardzo mało inteligencji, a jeszcze mniej ludzi zdolnych do pracy prawodawczej. Tymczasem mamy już zorganizowaną niezmiernie liczną i lichą biurokrację z przejawami demoralizacji, którą po Moskalach szczepili Niemcy, i nierozwiązalne niemal trudności finansowe. […] Socjaliści robią, co mogą, żeby udaremnić normalne życie gospodarcze i wywołać przy pomocy mas bez pracy ruch rewolucyjny”.

Jedno z kluczowych pytań brzmiało zatem, zdaniem większości sejmowej, czy szukamy w sobie jako Polacy poczucia solidarności, czy też wygrają partykularyzmy, tym groźniejsze – w przypadku mas bezrobotnych – że poddające się bolszewickiej ideologii.
Demokracja miała zatem wówczas nieco inną wartość, niż byśmy sądzili obecnie. To prawica narodowa była bardziej demokratyczna, bo z jednej strony przejmowała hasła socjalne PPS, ale z drugiej strony uczyła warstwy ludowe odpowiedzialności za całą Polskę. Stąd tak dużo ich przedstawicieli znalazło się w Sejmie.

Problemem pozostała kwestia, czy udźwigną zadania, których – jako posłowie – się podjęli. Demokratyzm wszystkich partii polegał na wyrażeniu powszechnej zgody na republikański kształt Polski Odrodzonej. W tym też duchu toczono kampanię wyborczą, licząc na masowy udział w wyborach. I rzeczywiście, 26 stycznia 1919 r. w regionach zamieszkanych przez Polaków poszło do urn do 95 proc. wyborców, a średnia frekwencja wynosiła ponad 70 proc. Pierwszą decyzją Sejmu Ustawodawczego było zaś uznanie dotychczasowej władzy Naczelnika Państwa oraz rządu Ignacego Jana Paderewskiego.

Jan Żaryn

„Nie matura, lecz chęć szczera…” Stanisława Łyszkowskiego kariera komunisty

17.01.2019

Krzysztof Tracki kreśli portret komunistycznego służbisty, którego błyskotliwa kariera Budowniczego Polski Ludowej pełna jest nieszczęścia innych. W 1947 r. przesłuchiwał aresztowanego rtm. Witolda Pileckiego. Ściśle wypełniając nakazy przełożonych, stał się współsprawcą śmierci bohatera. Prowadził również działania przeciwko Kościołowi. Chociaż sam deklarował się jako katolik.

Czytaj więcej

Polska konstytuanta – szkic do portretu

17.01.2019

Po 100 latach wiele zalet pierwszej polskiej konstytuanty, tej arcypolskiej instytucji, wydaje się przez nas, ich potomków, niesłusznie zapomniane – pisze Paweł Skibiński.

Czytaj więcej

„Co weźmiecie, to będzie wasze”. Urywki ze wspomnień Wojciecha Jedliny-Jacobsona

17.01.2019

W artykule przytoczono zapiski wybitnego żołnierza i jednego z dowódców Powstania Wielkopolskiego, który opisuje okres tuż po odzyskaniu niepodległości. Trafił w sam środek ważnych dla Polski wydarzeń politycznych i formował oddziały powstańcze walczące z okupantem jeszcze jako niemiecki oficer. Jak sam wspomina, po zakończeniu I wojny światowej społeczeństwem targały wielkie emocje.

Czytaj więcej

Organizacja oddziału piechoty w XVII-wiecznej Polsce

17.01.2019

Piechota nigdy nie uzyskała takiego statusu, jakim cieszyła się jazda, była jednak niezbędna dla skuteczności działań wojennych. Jej funkcjonowanie widać na przykładzie pułku Bogusława Leszczyńskiego działającego w latach 1657–1660 – pisze Bartosz Staręgowski.

Czytaj więcej

Bolszewika bij!

17.01.2019

W okresie Polski Ludowej zmagania sportowe dawały Polakom szansę na zademonstrowanie swego stosunku do sąsiadów zza Buga, czyli Związku Sowieckiego. Był on oczywiście zupełnie inny niż „bratnia przyjaźń” opiewana w peerelowskiej propagandzie – pisze Grzegorz Majchrzak.

Czytaj więcej
 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła