Archiwum
Wydanie nr 14/2016 (175)
SMOLEŃSK 6 LAT PO
8NA POCZĄTEK
44KRAJ
54W SIECI KULTURY
71HISTORIA
90ŚWIAT
94GOSPODARKA
102SPORT
109NAUKA
112NA KONIEC
120Cień kompromisu
Gdyby wyrabiać sobie opinię na podstawie „debaty” na temat wyjazdu prezydenta Andrzeja Dudy do Waszyngtonu, wnioski co do stanu polskiej polityki powinny być zawstydzające. Lansowane przez liberalno-lewicowe media, a podchwycone przez czołowych polityków PO czy Nowoczesnej wieści o rzekomym zbojkotowaniu polskiej głowy państwa przez Baracka Obamę to kuriozum. Stale powtarzam, że nie ma w Polsce siły politycznej, która nie dorzuca do pieca wzajemnej wrogości. Jednak nawet w tej konkurencji pobito rekord. Głupoty — zwłaszcza gdy próbowano przeciwstawić Andrzejowi Dudzie Mateusza Kijowskiego czy Donalda Tuska. Ale i narażania powagi polskiego państwa na szwank. Z drugiej strony są sygnały bardziej optymistyczne. Uważam za takie rozmowy między PiS a opozycją na temat Trybunału Konstytucyjnego. Daleki jestem od idealizowania motywów. Sądzę, że Jarosław Kaczyński gra na czas. Jak niegdyś Victor Orbán, który na zalecenia Komisji Weneckiej reagował pozorną proceduralną krzątaniną. A jednak… To prawda, Kaczyński zapewne nie traktuje opozycji poważnie, a ona ani mu wierzy, ani gotowa jest na ustępstwa. Choć to machinacje PO wokół obsady TK zapoczątkowały wojnę, a stanowisko samego Trybunału, odrzucającego także racjonalne korekty zasad własnego funkcjonowania, trudno uznać za sensowne. Ale nawet pozór rozmów łagodzi napięcie. Pisałem o erupcji nienawiści, która może prowadzić nawet do politycznej zbrodni. Wszystko, co taką perspektywę oddala, jest dla Polski dobre. A przy okazji może się jednak narodzić choć cząstkowy kompromis. Dziś taktyczna zręczność Kaczyńskiego może budzić podziw. To on narzuca agendę, opozycja się dostosowuje. Niemniej prawica musi mieć świadomość, że czas tylko częściowo pracuje na jej korzyść. Owszem, można czekać na odejście prezesa Trybunału prof. Andrzeja Rzeplińskiego, zbierając przy okazji poparcie Polaków, którzy pokojowe gesty rządzących mogą brać za dobrą monetę. Zarazem rok bez sądu konstytucyjnego sparaliżowanego sporem tworzy realne problemy. Jeśli pojawi się kłopot nieuznawanego przez rząd orzecznictwa w sprawach ważnych dla zwykłego Kowalskiego, jeśli Polska zostanie rozdarta na dwa porządki prawne, zapanuje chaos. Dlatego rządzącej ekipie wypada doradzać, aby poszukała trwalszej recepty. Może nią być całkiem nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym — pewne rozwiązania podsuwa tu klub Kukiz’15.
Piotr Zaremba
Specjalne wydanie tygodnika „wSieci” 6 lat po katastrofie w Smoleńsku
Smoleńsk sześć lat po katastrofie – tygodnik ujawnia co aktualnie dzieje się na miejscu tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.
W sprawie Smoleńska wraca normalność
Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają na łamach nowego wydania „wSieci” z dr Barbarą Fedyszak-Radziejowską, socjologiem, doradcą prezydenta Andrzeja Dudy na temat tragedii Smoleńska.
Trzeba przeżyć własną śmierć
Wspomnienie o ks. Janie Kaczkowskim w tygodniku „wSieci”
Przecież macie drugi samolot
Marek Pyza i Marcin Wikło w obszernym raporcie dotyczącym katastrofy w Smoleńsku.
Lotniskowiec Polska
Strategiczny sojusz Polska-USA nie jest niczym zagrożony