Archiwum

Czas na prawdę

JACEK KARNOWSKI, redaktor naczelny

Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych zaproponowała, by emerytury z OFE były wypłacane przez określony z góry czas. Konkretnie, tak długo, jak długi jest „przeciętny wiek trwania życia”. Np. dla osoby 67-letniej to ok. 16 lat. Co ważne, emeryt mógłby skrócić ten okres do 10 lat, podnosząc miesięczne świadczenie. Co potem? Nie wiadomo, ale zapewne takich emerytów powierzono by opiece państwa. Propozycja OFE jest kapitulacją, najtwardszym dotąd dowodem na bliskie bankructwo systemu wprowadzonego 15 lat temu. Jest też wyrazem histerii związanej z faktem, że pierwsze masowe świadczenia OFE wypłacą już w przyszłym roku. Będą to kwoty szokujące – najczęściej kilkaset złotych. To, co miało zaprowadzić do starości w stylu zachodnim, okazało się skokiem do Trzeciego Świata.To, że obowiązek zabezpieczenia ludzi starszych wróci do państwa, jest kwestią czasu. Zapewne skończy się na rozwiązaniu najprostszym, a więc na płaskich świadczeniach minimalnych dla wszystkich, wprost z budżetu. O więcej trzeba będzie zadbać samodzielnie. Albo oszczędzając, albo inwestując w dzieci, tak jak tyle pokoleń przed nami. Ten ostatni akt zapaści systemu emerytalnego może okazać się błogosławiony w skutkach, może stać się lekarstwem na tragedię demograficzną. W każdym razie, Polacy zasługują na prawdę, choćby najokrutniejszą. Im szybciej ją poznają, tym więcej czasu będą mieli na przygotowanie się do starości.