Archiwum

Trzeba odbudować demokrację

JACEK KARNOWSKI redaktor naczelny

Decyzja sądu zmuszająca nas do zmiany nazwy tygodnika jest w powszechnej opinii zwykłą szykaną. Nie było żadnej rozprawy, nie wysłuchano naszych argumentów, wydano wyrok bez procesu. I nie jest to sprawa błaha. Gdybyśmy nie byli przygotowani na podobne ciosy, gdybyśmy nie mieli odpowiedniego zaplecza prawnego i materialnego, utrata nazwy z dnia na dzień byłaby równoznaczna z zamknięciem pisma. Tym razem nie jest, bo system kolejny raz nas nie docenił. My sobie poradzimy, ale inni, słabsi, na prowincji, bez szansy na nagłośnienie sprawy, poradzić sobie nie mogą. I to niepokoi. Kolejny raz przekonujemy się, że w naszej ojczyźnie nie ma równych reguł gry. Bo czy można wyobrazić sobie podobnie absurdalną decyzję w odniesieniu do Agory czy któregoś z niemieckich koncernów? Nie można. Ponieważ one są pod nieformalną ochroną. Mamy coraz większy problem z demokracją. Coraz trudniej wynająć salę na spotkanie z postacią krytyczną wobec władzy. Naukowcy coraz gęściej muszą się tłumaczyć ze swojego zaangażowania po stronie opozycyjnej. Wielkie media w coraz mniejszym stopniu ukrywają fakt, że działają w interesie władzy. Sędziowie coraz śmielej karzą za opinie krytyczne wobec establishmentu. Musimy odbudować polską demokrację. I to szybko, póki jeszcze  wierzymy, że kartką wyborczą można coś zmienić. Za chwilę może być za późno.