Nowe fakty o Bożym Narodzeniu

"Mit pogańskiej genezy świąt obala ks. Naumowicz: „Nadszedł czas, by porzucić błędną tezę".
W świątecznym wydaniu tygodnika „wSieci” bożonarodzeniowe fakty przedstawia ks. prof. Henryk Witczyk w rozmowie z Grzegorzem Górnym, ks. Józef Naumowicz przestrzega natomiast, by skończyć z pogańską genezą świąt, a o codzienności w świecie czasów Jezusa pisze Magdalena Zdort.
Czy relacje na temat narodzin Jezusa spisane przez ewangelistów - św. Mateusza i św. Łukasza można uznać za wiarygodne i traktować jako rzetelne źródło historyczne? - pyta Grzegorz Górny ks. prof. Henryka Witczyka. - Relacje te, zwane Ewangeliami dzieciństwa, mają dwie warstwy: narrację historyczną oraz interpretację teologiczną – mówi ks. prof. Henryk Witczyk.
- Trzeba pamiętać, że powstały one w czasach apostolskich, a więc kilkadziesiąt lat po wydarzeniach, o których opowiadają. Zostały spisane na podstawie tradycji ustnej, przekazywanej przez uczestników i naocznych świadków wydarzeń oraz zakorzenionej w doświadczeniu Kościoła jerozolimskiego. Przywołują konkretne miejsca, lata czy osoby. Gdyby były wymysłami literackimi, a nie opierały się na faktach historycznych, wówczas łatwo mogłyby zostać ośmieszone przez polemizujących z chrześcijanami Żydów. (…) Gdyby mówili historyczną nieprawdę, zostałaby ona szybko obnażona przez licznych krytyków, których nie brakowało. Ten rygoryzm Kościoła apostolskiego w kwestii faktów widać wyraźnie, gdy zestawimy Ewangelie z pismami apokryficznymi, w których roi się od fantastycznych opowieści o Maryi, Józefie czy małym Jezusie. Kościół uznał je za nieautentyczne, gdyż – inspirowane wyobraźnią literacką – nie spełniały kryteriów prawdziwości historycznej.
Jak było naprawdę? Jak powstało święto Bożego Narodzenia? Mit pogańskiej genezy świąt obala
ks. Józef Naumowicz: „Nadszedł czas, by porzucić błędną, ale wciąż powielaną tezę, że święto Bożego Narodzenia powstało w IV w. po to, by zastąpić obchody pogańskie; że wybrano datę celebracji 25 grudnia tylko dlatego, że w tym dniu przypadały wielkie antyczne obchody narodzin Słońca, Mitry czy Horusa, które Kościół usiłował schrystianizować. I że chrześcijańskie święto ma nie tylko pogańskie podłoże, lecz również że obrosło pogańskimi zwyczajami”.
O codzienności świata, w jakim żył Jezus pisze z kolei Magdalena Zdort: „Ziemskie życie Zbawiciela oraz Maryi i Józefa było w znacznym stopniu podobne do życia wielu ówczesnych rodzin w Palestynie. Palestyna w dniu narodzin Jezusa Chrystusa była rzymską prowincją zwaną Judeą. Niewielką,
o powierzchni mniejszej niż woj. mazowieckie. Była krainą, którą dało się pokonać pieszo – droga
z Nazaretu do Jerozolimy zajmowała średnio dwa dni. Była krajem morza, gór, jezior, wąwozów, gajów oliwnych, a także winnic”.
Jezus i Jego czasy – w nowym numerze tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 15 grudnia br., także
w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html