Niedzielski w "Sieci": Wojna trwa
Myślę, że w wakacje będziemy wracali do normalnego funkcjonowania. Nowy rok szkolny powinien się rozpocząć normalnie od września. Czwarta fala, jeżeli się pojawi, to ze względu na zbudowaną odporność oraz dzięki programowi szczepień nie będzie już miała takich rozmiarów jak fale poprzednie. Wojna trwa, ale jesteśmy już po lądowaniu w Normandii − mówi minister zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi.
Podczas rozmowy poruszona zostaje kwestia obecnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa. Minister zdrowia wskazuje, dlaczego uważa, że w pewnym sensie nie wrócimy już do czasów sprzed pandemii:
− […] chodzi o naszą odpowiedź na pewne zagrożenia, w tym szczególnie te epidemiczne. Ona będzie po prostu inna […]. Jeśli np. dowiemy się o jakimś nowym wirusie, który pojawił się gdzieś na świecie, to będziemy reagowali o wiele bardziej zdecydowanie. Szybciej będziemy wprowadzali rożnego rodzaju środki bezpieczeństwa i ograniczenia […]. Zmiana już się dokonała. Mówimy potocznie o kolejnych falach koronawirusa, ale w istocie są to już tak daleko zaawansowane mutacje, że mamy do czynienia ze zdecydowanie różniącymi się chorobami. Jednocześnie zaznacza: Nie chcę powiedzieć, że nigdy nie wrócimy do stylu życia sprzed pandemii. Na pewno jednak będziemy żyli w atmosferze większego zagrożenia […]. Miejmy nadzieję, że uda nam się sprowadzić zagrożenie do poziomu, który prezentuje grypa.
Adam Niedzielski wyraża również swoje zdanie na temat lockdownów:
− Są koszty, ale są i zyski, bo przecież celem jest ocalenie życia i zdrowia wielu ludzi. To, gdy obserwujemy efekty wprowadzanych obostrzeń, na razie się udaje. Ale widzimy jednocześnie, że o ile rok temu tzw. lockdown powodował gwałtowny spadek mobilności społecznej, o tyle dziś jest już z tym znacznie gorzej, co pokazują np. analizy danych telefonii komórkowych […]. Wprowadzanie pewnych regulacji, obostrzeń czy zaleceń to jedno, a ich przestrzeganie i egzekwowanie to drugie. Lockdown jest najprostszą formą odpowiedzi na zagrożenie. Wyjaśnia, jak wygląda kwestia dyscypliny społecznej: To jest czynnik, który w bardzo istotnym stopniu wpływa na to, jakie są skutki pandemii w rożnych krajach. Oczywiście mówimy tu o pewnym zmęczeniu społecznym, ale jest też kwestia kultury społecznej, jeśli idzie o przestrzeganie regulacji. Nie zawsze chodzi o przepisy, czasem o zwykłe zalecenia czy wręcz prośby, apele. Z tą pandemią wygrywają państwa, które są bardziej zdyscyplinowane.
Minister mówi także o planach poprawy funkcjonowania służby zdrowia:
− Jeśli chodzi o finansowanie, to decyzje o podniesieniu wydatków do poziomu 6 proc. PKB zapadły już przed pandemią […]. Trzy rozwiązania już ogłosiliśmy. Po pierwsze, przekształcamy pilotaż krajowej sieci onkologicznej w rozwiązanie systemowe […]. Po drugie, będzie budowana krajowa sieć kardiologiczna. Po trzecie, zapewniamy rehabilitację pocovidową w trybie szpitalno-uzdrowiskowym, ambulatoryjnym i domowym […]. Na razie czekamy, aż opadnie trzecia fala. Wówczas będziemy informowali o kolejnych planach, które tak naprawdę tylko na ogłoszenie czekają, bo są już gotowe. Mówię tu o zdjęciu limitów w leczeniu specjalistycznym oraz wprowadzeniu badań profilaktycznych 40+. Trwają też prace nad reformą szpitalnictwa […]. Na ochronę zdrowia pójdzie też duża część pieniędzy z Krajowego Funduszu Odbudowy.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 12 kwietnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.