Może dojść do kompromitacji "psiapiółki"
Sytuacja jest - powiedzmy sobie otwarcie - żałosna. Istnieją co najmniej trzy interpretacje tych wydarzeń. Interpretacja pierwsza to powody merytoryczne.
Sytuacja jest - powiedzmy sobie otwarcie - żałosna. Istnieją co najmniej trzy interpretacje tych wydarzeń. Interpretacja pierwsza to powody merytoryczne
- mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marcin Wolski, satyryk i pisarz.
Pani premier zdaje sobie sprawę jakim materiałem ludzkim dysponuje i wie, że wypuszczenie pani ministry samopas do prezydenta może się zakończyć jakąś totalną kompromitacją „psiapsiółki”
- dodaje.