Miszmasz na sobotę
Premier Tusk przyjmując dymisję Sławomira Nowaka stwierdził, że wysoko ocenia jego morale i dotychczasową postawę. Minister Nowak składając dymisję zachowuje się honorowo i z klasą, ponieważ sam mi powiedział w rozmowie telefonicznej, że zna zasady, które przyjęliśmy, jak nawiązywaliśmy współpracę.
Czyli jakie? Trzymać się stołka tak jak długo się da? Gdy złapią Cię za rękę, twierdzić, że nie jest twoja, a drapaka dawać dopiero, gdy prokuratura będzie miała niepodważalne kwity? Łączmy się z premierem w „bulu” i „nadzieji”, że jest aż tak źle.
*
Panie z Fundacji MaMa, zaproszone do dyskusji w Tok FM na temat wychowania patriotycznego, odmówiły udziału w programie, gdyż ich kontr rozmówczynią miała być Małgorzata Terlikowska, która o wychowaniu to i owo powiedzieć jednak może (ma czworo dzieci, a niebawem ich rodzina powiększy się). Przedstawicielki fundacji MaMa odmówiły dyskusji z tą konkretną mamą, bo nie podobało im się czyją żoną jest pani Terlikowska. I tak feministki okazały się skrajnie nietolerancyjne i dokonały aktu dyskryminacji kobiety z powodu jej męża. Pomijając to, że Małgorzata Terlikowska na pewno ma więcej do powiedzenia na temat wychowania niż przedstawicielki MaMy, czy to jednak nie jest szczyt hipokryzji? Tolerancja tak, ale tylko dla swoich!
*
Tak zwanie przedstawiciele narodu z błotem zmieszali rodziców, którzy w Sejmie walczyli o sześciolatki. O tym co usłyszała w Sejmie Katarzyna Staśkiewicz opowiedziała portalowi wSumie.pl. I tak na przykład poseł Stefan Niesiołowski przywitał rodziców słowami: „Nienormalna ciemnota, wynoście się, nie powinno was tu w ogóle być, to nie wasze miejsce”. Niebawem poseł PO zacznie gryźć. W Sejmie powinna wisieć kartka: „Stefanom Niesiołowskim wstęp tylko w kagańcu.”
*
Tylko krok za Stefanem Niesiołowskim w sympatii do polskich rodziców jest Urszula Augustyn. Posłanka PO do jednej z mam, która była w Sejmie podczas głosowania nad referendum w sprawie sześciolatków rzuciła: „a wy czasem nie powinniście w domu dzieci pilnować?”. Rodzice naiwnie uwierzyli, że w szumnie ogłoszonym przez premiera „Roku Rodziny”, rodziny będą miały coś do powiedzenia. Po wizycie w Sejmie wreszcie do nich dotarło, że „Rok rodziny” dotyczy rodziny królika i rodzin jego znajomych.
*
Edyta Górniak płakała po spalonej przez chuliganów na Placu Zbawiciela tęczy. Napisała z tej okazji:
Włożyłam dziś kilka pomarańczowych gerber do warszawskiej tęczy, bo tęczy bez kolorów nie do twarzy. Gdyby ktoś z Was miał ochotę zrobić to samo uprzedzam, że jest dość brudna z sadzy.
Czarna rozpacz.
*
Całe szczęście, że żałoby po tęczy nie ogłosił prezydent Bronisław Komorowski. Istnieje ryzyko, że mogłaby ona potrwać nawet przysłowiowy ruski miesiąc.
*
W obowiązku wobec Rosjan poczuł się Michał Wiśniewski. (Ten koleś co kiedyś miał czerwone włosy i ciągle się z kimś żeni). Wiśniewski poprosił, by Rosjanie nam wybaczyli atak na ambasadę.
Przepraszam naszych przyjaciół z Rosji i Rosję … Wybaczcie. To nie my - to polscy bandyci.
Niestety to nie była promocja płyty. On chyba naprawdę tak myśli. Keine Grenzen …w głupocie.
*
Za zachowanie chuliganów przeprosił także prezydent Bronisław Komorowski. Entuzjastycznie na przeprosiny prezydenta zareagowali chuliganie rosyjscy, którzy z kolei zaatakowali polską ambasadę w Moskwie. Za to zachowanie jednak prezydent Rosji nie przeprosił. Potępił je tylko wiceprzewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Leonid Kałasznikow. Jacy przyjaciele, takie przeprosiny.
*
Aktor Daniel Olbrychski przyznał, że ma w Polsce misję do spełnienia.
Uważam, że jestem pożyteczny w tym, co robię, również wypowiadając się w mediach, bo jestem człowiekiem myślącym, starym, doświadczonym.
Zapomniał dodać, że jest też niezwykle skromnym facetem.
*
Maciej Zień zorganizował pokaz mody w warszawskim kościele św. Augustyna, nabijając przy tym w butelkę proboszcza parafii. Projektant zapowiadał bowiem jedynie pokaz sukien ślubnych i komunijnych. Nie zająkną się ani słowem, że modelki będą chodzić po kościele w mini, w rytm muzyki z filmu „Dziecko Rosemary” i „Tajemnice Brokeback Mountain“ oraz przebierać się pod krzyżem w nawie bocznej. Miejsce zorganizowania pokazu jest prawdopodobnie jedynym powodem dla którego o kolekcji Zienia w ogóle się mówi. I to tłumaczy całą prowokację.
Dorota Łosiewicz