Mazurek: Siedem Kamili milowych
W najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci” Robert Mazurek - w siedmiu punktach - analizuje historię Kamila Durczoka i publikacji dotyczących szefa „Faktów”.
Durczoka oskarżono o molestowanie seksualne i mobbing. Gwiazda TVN poszła na urlop i trafiła do szpitala. Powołana przez szefostwo stacji komisja przesłuchuje pracowników i bada zarzuty — to fakty.
Jedną z hipotez pojawiających się w cieniu całej sprawy jest kwestia sprzedaży TVN.
„Tę wersję rozpowszechniają nieoficjalnie władze TVN i dziennikarze stacji. Wszyscy wiedzą, że TVN jest na sprzedaż, a afera z ich gwiazdą w roli głównej może obniżyć wycenę firmy” - pisze Robert Mazurek.
Autor zauważa, że w tej sprawie pojawia się mnóstwo pytań i wątpliwości, na które odpowiadają z reguły ci, którzy kierują się swoim zaufaniem do jednej lub drugiej strony.
„Gdy naczelny tygodnika Sylwester Latkowski przekonuje, że trzeba zajmować się życiem Durczoka, bo od dziennikarza wymaga się więcej niż od celebryty, to trudno się nie uśmiechnąć pod nosem. Bo to ten sam Latkowski, który straszy procesami za przypominanie nie o jego upodobaniach czy zażywanych używkach, ale o odsiadce w więzieniu za wymuszenia rozbójnicze. Hipokryzję tygodnika widać jeszcze bardziej, gdy pisząc: „Nie obchodzi nas życie prywatne Kamila Durczoka”, poświęca temu kolejny okładkowy artykuł. Nie zmienia tego fakt, że „Wprost” po raz kolejny stało się tarczą strzelniczą, w którą trafia rozwścieczony wywlekaniem ich brudów mainstream. Słyszy się też o firmie specjalizującej się w czarnym PR, która pomaga Durczokowi, na ochotnika załatwiając z tygodnikiem stare porachunki. No dobrze, ale czy to wszystko oznacza, że mamy nie wierzyć w to, co napisało „Wprost”? Nie. Ostatni artykuł, choć najsłabszy, jeśli chodzi o moc zarzutów, wydaje się dobrze udokumentowany i wiarygodny” - podsumowuje publicysta „wSieci”.
Szczególnie w tej sprawie ważne jest to, że „molestowanie seksualne to nie tylko przestępstwo, lecz i wyjątkowo paskudna krzywda wyrządzona kobietom”.
„Przez lata na tego typu zachowania przymykano oko, uznawano je za element obyczaju, kolorytu, tradycji wręcz. Wreszcie zaczęto z tym walczyć” - zauważa autor.
O szczegółach, faktach, a przede wszystkim o wątpliwościach dotyczących sprawy Kamila Durczoka pisze Robert Mazurek w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”, sprzedaży od 2 marca br., także w formie e-wydania na www.wsieci.pl/e-wydanie.