Mate.O we "wSieci" o ojcostwie
"Mam przywilej razem z synami poznawać świat. Towarzyszę im, a oni patrząc na to gdzie idę mogą mnie naśladować".
"W naszej kulturze wartość wspólnego śpiewania, jest niestety degradowana, na rzecz estrady i celebrowania indywidualności. Widzę wielką wartość we wspólnocie, która tworzy się poprzez śpiew. Muzyka naszych przodków nie wymagała specjalnych okazji, ona po prostu towarzyszyła ludziom w ciągu dnia, w pracy, modlitwie i podczas rodzinnych wydarzeń" — mówi o swojej najnowszej płycie „Pieśni naszych ojców Mate.O - Mateusz Otemba w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”.
Artysta przyznaje, że rolą muzyki jest tworzenie wspólnoty, powinna ona także łączyć pokolenia. - Jeśli nie przestylizujemy muzyki, jeśli zachowamy ducha tych dawnych pieśni, to okazuje się, że również dziś słuchają jej starsze osoby i dzieci. To jedna z największych radości jaką mam po wydaniu tej płyty, dostaję sygnały, że dzieci, rodzice i seniorzy chętnie śpiewają pieśni naszych ojców.
Rozmawiając o płycie „Pieśni naszych ojców” nie sposób nie mówić o samym ojcostwie.
Ojcostwo jakie wierzę to wspólna droga i wyznaczanie kierunku. Jako ojciec mam przywilej razem z synami poznawać świat. Towarzyszę im, a oni patrząc na to gdzie idę mogą mnie naśladować. Widzą jak zwyciężam, upadam i powstaję. Nie wierzę w ojcostwo Ex cathedra —mówi w wywiadzie dla tygodnika „wSieci” Mate.O i mówi to w czasie, gdy we współczesnym świecie ojcowie są spychani w cień, a ich rola niedoceniana.
Bez ojców stajemy się sierotami w sensie emocjonalnym, duchowym i fizycznym. My jako naród dokładnie wiemy, co to znaczy osierocenie, traciliśmy przecież ojców narodu i wiemy do jakiego spustoszenia i zagubienia może to doprowadzić. Z kolei na tej fundamentalnej płaszczyźnie funkcjonowania, w rodzinie, aktywna obecność ojca i jego zaangażowanie jest kluczowe do wspierania i kształtowania rozwoju dziecka. Najpierw jest małżeństwo, czyli związek kobiety i mężczyzny. Z niego wyrasta rodzina. Oczywiście niektórzy podważają zasadność tej tezy. Ale jeśli odwołamy się do tego, że zdrowa koncepcja ojcostwa pochodzi od samego autora, czyli osoby Boga Ojca to jest szansa dla każdego z nas uczyć się i jeszcze raz uczyć i doświadczyć najpierw jak samemu być synem, a potem ojcem.
Cały wywiad z Mate.O Mateuszem Otrembą w najnowszym wydaniu „wSieci”, w sprzedaży od 20 czerwca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.