Mastalerek: Idźmy głosować, bo wygra Urban
opublikowano: 28 listopada 2014
Fot. Youtube.pl
"Jesteśmy jedyną alternatywną, jedyną realną zmianą".
Stefczyk.info: - Czy to ogromne zamieszanie w pierwszej turze wyborów i skandal z liczeniem głosów oraz ogłaszaniem wyników przełoży się na frekwencję w drugiej turze wyborów?
Marcin Mastalerek: - Niestety ta ogromna kompromitacja państwa polskiego, ta kompromitacja Państwowej Komisji Wyborczej może przełożyć się na obniżenie frekwencji w drugiej turze wyborów. To jest rzecz oczywista i dlatego my, odpowiedzialni politycy, którym zależy na demokracji apelujemy do wszystkich Polaków: 30 listopada idźcie głosować w drugich turach wyborów. Idźcie głosować przeciwko władzy i pokażmy, że nie zgadzamy się na fałszerstwa, nie zgadzamy się na nierzetelne wybory, nie zgadzamy się na taką kompromitację.
Mówimy też i apelujemy do wyborców Platformy Obywatelskiej - wczoraj, w jednej ze stacji telewizyjnych skompromitowany rzecznik komunistycznego rządu mówił, że głosuje na Platformę przeciwko Prawu i Sprawiedliwości. Zwracamy się do wszystkich wyborców Platformy - zastanówcie się, czy chcecie być w jednym rzędzie się z Urbanem? Dobrze się zastanówcie, czy chcecie głosować razem z Urbanem.
I zwracam się do wszystkich wyborców centroprawicowych z prośbą i apelem - idźcie na wybory bo Urban pójdzie. On pójdzie na wybory, przeciwko PiS-owi. Idźcie, bo inaczej on wygra.
Ale czy to zamieszanie, włącznie z poważnymi zarzutami wręcz o sfałszowanie pierwszej tury wyborów, przynajmniej w jakiejś części nie spowoduje demobilizacji elektoratu Prawa i Sprawiedliwości? "Bo skoro i tak nas oszukają..."
- I właśnie dlatego cały nasz przekaz w końcówce wyborów jest podporządkowany jednemu celowi - mobilizacji naszego elektoratu. Idźmy na wybory, żeby nie dać wygrać Urbanowi, który popiera Platformę Obywatelską. Idźmy po to, żeby nie dać satysfakcji tym, którzy doprowadzili do tych ogromnych nieprawidłowości.
Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało, że ujawni wszystkie przykłady nieprawidłowości i fałszerstw wyborczych. Kiedy to nastąpi?
- Jesteśmy wręcz zalewani informacjami o nieprawdłowościach. Na bieżąco pracujemy nad przekazywaniem tych informacji do poszczególnych sądów okręgowych z wnioskami o unieważnienie wyborów. Procedura jest bowiem następująca: najpierw wnioski do sądów, później ewentualnie prokuratura.
Tych dowodów jest masa, mnóstwo - począwszy od komisji obwodowych - niepodstemplowane karty, głosowanie poza komisjami wyborczymi, po wypaczenia dużo wyższego szczebla, komisji wojewódzkich. Mówię tu np. o komisji na Śląsku, gdzie są dowody, również w postaci zeznań, które będą przedstawiane przed sądem okręgowym.