Marta Kaczyńska: Nie tylko sześciolatki
Od wielu miesięcy toczy się w Polsce słusznie zainicjowana dyskusja na temat zasadności obniżenia wieku obowiązkowego rozpoczęcia nauki w szkole podstawowej. Klub parlamentarny PiS złożył w Sejmie projekt ustawy przewidujący przyznanie rodzicom prawa do decydowania, czy ich dzieci mają rozpocząć edukację w wieku lat sześciu, czy siedmiu - pisze Marta Kaczyńska na łamach tygodnika "wSieci".
Przypomina, że Andrzej Duda zapowiedział, że w razie niedopuszczenia rozwiązań zaproponowanych przez PiS do procesu legislacyjnego
skieruje do Sejmu własny projekt.
Zauważa jednak, że problem obowiązku szkolnego dla sześciolatków nie stanowi jednak zasadniczej bolączki polskiego systemu edukacji.
>Nie mniej istotnym zagadnieniem jest bowiem reforma autorstwa prof. Mirosława Handkego w postaci sześcioletniej nauki
w szkołach podstawowych i trzyletniej w gimnazjach. Krytyka systemu przewidującego zakończenie pierwszego etapu edukacji
w wieku 13 lat i skierowanie dorastających dzieci na trzy lata do szkoły ponadpodstawowej jest uzasadniona z wielu względów
i winna być dyskutowana w takim samym stopniu jak,,sprawa sześciolatków”.
- podkreśla publicytka.
Jak pisze - przerwanie edukacji podstawowej w klasie szóstej powoduje zerwanie więzi młodych ludzi z grupą, w której
mają oni ugruntowane więzi, a ich zachowania są wzajemnie przewidywalne. Przejście do nowej szkoły jest równoznaczne
z koniecznością zaadaptowania się w nowym środowisku, wypracowania pozycji w nowych grupach rówieśniczych, co z uwagi
na okres dojrzewania, w którym znajdują się gimnazjaliści, skutkuje często problemami emocjonalnymi, obniżeniem poziomu
zainteresowania nauką, a także nierzadko przysparza kłopotów wychowawczych. Zakończenie edukacji w szkole podstawowej
w klasie szóstej powoduje, że w istocie szkoła podstawowa trwa pięć lat, ponieważ ostatni rok upływa na przygotowaniach do
egzaminu szóstoklasisty, a także na egzaminach wstępnych do szkół, które wprowadzają dodatkowe kryteria rekrutacji.
>Program edukacji, który doznał okrojenia na skutek wprowadzenia
reformy rządu AWS i PO, w praktyce jest więc jeszcze
bardziej zawężany
- argumentuje.
>Likwidacja gimnazjów i przywrócenie ośmioletnich szkół podstawowych, czteroletnich liceów, pięcioletnich techników
i trzyletnich szkół zawodowych to jeden z postulatów programu PiS. Warto zabiegać o ich realizację równie zdecydowanie jak
o sprawę sześciolatków
- podkreśla Marta Kaczyńska.
ansa/ wSieci