Łysiak we "wSieci": "Dekabryści"
"W grudniu to się czasem dzieją ciekawe rzeczy. Ot, z odruchu serca można zostać dekabrystą. Aby to się stało, należy się duchowo sprzeciwić potwornej antydemokracji"
- pisze Tomasz Łysiak w swoim felietonie na łamach tygodnika "wSieci".
"Antydemokracja polega na tym, że wygrywają ci, z którymi nam nie po drodze. W sumie to mogą nawet wygrać, byle tylko potem nie przejmowali władzy i nie próbowali wprowadzać w życie własnej wizji państwa. Demokracja byłaby wtedy, gdyby mimo wygranej zostawili wszystko po staremu, znaczy się po naszemu." - pisze Łysiak i komentuje pomysł manifestacji Platformy, przypominając spisek rosyjskich dekabrystów, którzy podburzali carskich gwardzistów, a następnie chronili się za ich plecami.
"Podobnie ludzi potraktowali posłowie PO. Chcieli, by uwierzono w to, że w państwie dzieje się coś strasznego, że oto nastaje totalitaryzm. W carskiej Rosji do krzyczących żołnierzy dołączył prosty lud. Okrzyki „Konstytucja! Konstytucja!” wznoszono aż do chwili, gdy car zaczął rozpędzać tłum" - pisze publicysta "wSieci".
"A spiskowcy? Skryli się za plecami innych" - dodaje.
Cały felieton Tomasza Łysiaka do przeczytania w bieżącym numerze tygodnika "wSieci".