Kto zdradził „Solidarność”
W najnowszym numerze tygodnika „wSieci” profesor Zdzisław Krasnodębski pisze o spuściźnie „Solidarności”. -Dziedzictwo „S” ciągle odgrywa w Polsce wielką rolę. Z jednej strony wciąż jest źródłem ideałów, z jakiego czerpią ci, którzy rzeczywistość kontestują, którzy chcieliby innej, lepszej, sprawiedliwszej RP - stwierdza prof. Krasnodębski.
- To oni przychodzą na spotkania środowisk opozycyjnych. To pokolenie politycznie socjalizowane w czasach „Solidarności” lat 80. stanowi trzon zjawiska nazywanego „Konfederacją Wolnych Polaków”- dodaje profesor.
Socjolog, profesor uniwersytetu w Bremie na łamach tygodnika pisze o rozpadzie wartości, które powstały na gruncie „Solidarności”:
- „S” była ruchem renesansu patriotyzmu i myśli niepodległościowej. Po 1989 r. przystąpiono do stopniowej dekonstrukcji solidarności narodowej, która polega na wspólnie podzielanych wartościach, na wspólnych, ugruntowanych w historii, odczuciach, na rytuałach pamięci, na wspólnej wierze.
Zwracając uwagę na dokonania działaczy „Solidarności”, prof. Krasnodębski podkreśla:
- Wyjątkiem wśród wyjątków był Lech Kaczyński, jeden z najwybitniejszych działaczy „Solidarności”, hasłem „Polska solidarna” doszedł do prezydentury i w swojej polityce – wraz z premierem Jarosławem Kaczyńskim – rzeczywiście nawiązywał do ideałów „S”: od polityki historycznej, przez solidarność z narodami Europy Wschodniej ciągle uciskanymi przez Rosję, po solidarność społeczną i antykomunizm.
Więcej o postawie Polaków po 1989 r. pisze profesor Zdzisław Krasnodębski na łamach najnowszego numeru „wSieci”.
Tygodnik w sprzedaży od 9 września, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html