Kopacz zgodziła się na 100 tys. imigrantów
"Prace nad dalszym rozdziałem kwot islamskich przybyszów są już zaawansowane."
Decyzja już zapadła. Rząd jednak ukrywa tę prawdę przed Polakami ze względu na zbliżające się wybory parlamentarne - ujawnia w tygodniku „wSieci” Aleksandra Rybińska.
- Nawet 100 tys. imigrantów może po wyborach trafić do Polski — ustaliliśmy w wiarygodnych źródłach w Komisji Europejskiej w Brukseli – pisze dziennikarka. Dodaje przy tym, że - Prace nad dalszym rozdziałem kwot islamskich przybyszów są już zaawansowane włącznie ze wskazywaniem konkretnych lokalizacji ośrodków, w których mieliby oni zamieszkać w Polsce. A opinia publiczna jest świadomie oszukiwana: bo rząd Ewy Kopacz już się na to po cichu zgodził, tylko wybłagał zwłokę w realizacji tego planu. Oczywiście ze względu na wybory – wyjaśnia Aleksandra Rybińska.
Dziennikarka ujawnia dalej: — Brukselscy urzędnicy dysponują już nawet listą miejsc, w których mają zostać ulokowani skierowani nad Wisłę przybysze. Są na niej nieczynne koszary wojskowe i inne ośrodki, w których można umieścić duże grupy ludzi — informuje nasz rozmówca, pragnący zachować anonimowość urzędnik Komisji Europejskiej. A jeśli w Polsce będzie jednak nowy rząd? — Mamy narzędzia, by każdy rząd zmusić do przyjęcia tej decyzji, która będzie dotyczyła całej Unii. Zwłaszcza że rząd Polski już to zaakceptował. Zwłaszcza że kontyngent przydzielony Polsce będzie i tak mniejszy niż francuski czy niemiecki. (…) Oficjalnie mówi się o kilkuset tysiącach imigrantów. Ale niemiecki dziennik „Bild”, chociaż tabloid, to zwykle dobrze poinformowany, doniósł o raporcie szacującym liczbę przybyszów na 1,5 mln tylko w tym roku. W tym kontekście liczba 100 tys. imigrantów przeznaczona dla Polski wcale nie wygląda na przesadną - ocenia dziennikarka.
Więcej o przyszłości imigrantów nad Wisłą „wSieci” najnowszym numerze tygodnika „wSieci” w sprzedaży od 12 października września br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.