Komorowski - bliźniak Palikota
Spełnił niemal wszystkie postulaty obyczajowe lewicy.
Miał być prezydentem dialogu, stał się prezydentem rozłamu, głuchym na głos obywateli. Spod maski praktykującego katolika coraz bardziej przebija twarz apostaty Palikota. Bronisław Komorowski spełnił niemal wszystkie życzenia ruchów lewicowych. Kiedy katolicy dostrzegą prawdę?
— pyta Marzena Nykiel w tygodniku „wSieci”, przypominając poprzednią kampanię prezydencką, kiedy to po wygranej Bronisława Komorowskiego, Janusz Palikot przechwalał się publicznie, że to on załatwił prezydenturę Komorowskiemu.
Kwieciste mowy o potrzebie dialogu to jedynie tania przykrywka do budowania podziałów. Platforma Obywatelska do perfekcji opanowała sprawność „łącząc — dzielić”. W tej samej chwili, gdy Bronisław Komorowski kilka tygodni temu ogłaszał swoje wyborcze hasło „Zgoda i bezpieczeństwo”, dokonał uroczystego podziału obywateli na „radykalnych” i „racjonalnych”
— pisze autorka, wskazując szereg argumentów świadczących o lewicowości Komorowskiego, który uparcie podaje się za człowieka prawicy.
Na katolickość Bronisława Komorowskiego nie wskazuje nic poza tym, że przyjmuje komunię św. i przesiaduje w pierwszej ławce na mszach św. Pozostałe działania publiczne są ewidentnie antykatolickie
— dodaje Nykiel.
Cały tekst w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 20 kwietnia br. Tygodnik dostępny jest teraz także w formie e-wydania na tablety i smartfony w AppStore i Google Play. Wystarczy pobrać bezpłatną aplikację wSieci, działającą na platformach iOS i Android. Szczegóły także na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.