Kempa: miliardy poszły bokiem!
opublikowano: 4 października 2014
fot. PAP/Radek Pietruszka
„Czy komuś zależało, by prawo podatkowe nie weszło w życie?”
Stefczyk.Info: Spóźnienie w ogłoszeniu ustawy o zagranicznych spółkach kontrolowanych, spowodowane przez Rządowe Centrum Legislacji, może spowodować 3,5 mld zł straty w budżecie państwa. Czy mamy do czynienia z kolejną gigantyczną aferą?
Beata Kempa: Może tak być. Nie bardzo wierzymy w pospieszne tłumaczenie rządu, że jest to jakieś niewielkie zaniechanie. Zarówno Rządowe Centrum Legislacji, jak minister finansów Mateusz Szczurek, bagatelizują sprawę. Mamy jednak poważne obawy co do prawidłowości elementu procesu legislacyjnego, jakim jest publikacja ustawy, od czego uzależnione jest jej obowiązywanie. Ponieważ sprawa dotyczy niebagatelnej kwoty, trzeba zbadać czy zaszło li tylko bagatelizowane przez rząd zaniechanie, czy też mogło to nastąpić pod wpływem osób trzecich.
Czy ktoś mógł celowo opóźnić publikację tej ustawy?
Na pewno trzeba to zbadać. Jeżeli była już komisja śledcza ds. zbadania procesu legislacyjnego ustawy medialnej, ze słynnym zniknięciem zapisu „lub czasopisma”, jeżeli mieliśmy do czynienia w komisji śledczej z ustawą hazardową (komisji, której prace zostały brutalnie stłumione), to pokazuje, że manipulacje przy procesie legislacyjnym mogą godzić w podstawowe interesy państwa. Brakująca w budżecie kwota ponad 3 mld zł, a są to delikatne szacunki, czymże jest jak nie godzeniem w podstawy ekonomiczne państwa? To że my, jako posłowie mamy teraz gasić ten budżetowy pożar, to nie znaczy, iż ta sprawa ma ujść bezkarnie. Takie przyzwolenie na niechlujstwo legislacyjne może powodować dalsze straty. To trzeba przeciąć. Dlatego musi powstać komisja śledcza w sprawie zaniedbań w Rządowym Centrum Legislacji, dotyczących ogłoszenia ustawy o zagranicznych spółkach kontrolowanych. Mój klub zgłosi w Sejmie wniosek w tej sprawie.
Jakie są podstawowe pytania, na które powinna odpowiedzieć komisja śledcza?
Wielu posłów narzeka, że zaniknęła kontrola Sejmu nad rządem. Więc jest świetna okazja, żeby taką kontrolę wprowadzić. Nie po to uchwalamy prawo, żeby ktoś tego prawa nie podawał do powszechnej wiadomości i żeby ono nie obowiązywało. Należy zbadać dlaczego do tego doszło. Czy miał miejsce wpływ osób trzecich, którym zależało, by to prawo podatkowe nie weszło w życie. Czy były elementy lobbowania na rzecz opóźnienia publikacji tego aktu prawnego. Kolejny element dotyczy vacatio legis tej ustawy, czyli tego kto w procesie legislacyjnym, na wcześniejszych etapach, rządowym, a później sejmowym, był konstruktorem przepisu określającego, że ustawa wchodzi w życie po 4 miesiącach od dnia publikacji. Można było przecież wprowadzić sztywną datę - np. ustawa obowiązuje od 1 stycznia 2015 r.