Karnowski: Albo Polska, albo WSI
"Marek Dukaczewski, ostatni zarządzający WSI, otwarcie włączył się w kampanię" - pisze redaktor naczelny tygodnika "wSieci".
No to mamy jasność. Stawką tegorocznych wyborów prezydenckich nie jest podział na „Polskę radykalną” i „Polskę racjonalną”, jak to próbował zdefiniować (fałszywie) Bronisław Komorowski, nieudolnie kopiując pomysł śp. Lecha Kaczyńskiego z 2005 roku.
Stawką jest pytanie, kto będzie rządził Polską.
Czy będą rządziły byłe Wojskowe Służby Informacyjne, czy też rządzili będą wyborcy.
Bronisław Komorowski osobiście nakreślił tę oś kampanii, tak odpowiadają na pytanie o rozwiązanie sowieckiej służby specjalnej: „WSI? To był polski wywiad i kontrwywiad! Hańbą było jego zniszczenie tak, jak to zrobiło PiS. (…) Moje związki z WSI polegały na tym, że podlegały mi jako ministrowi. To, że Macierewicz zniszczył WSI to hańba!”
Ale nie tylko on. Marek Dukaczewski, ostatni zarządzający WSI, otwarcie włączył się w kampanię.
Ledwie 4 dni temu, mówiąc o kompromitujących prezydenta zdjęciach z ludźmi WSI zamieszanymi w aferę SKOK-u Wołomin, stwierdził: „Dysponuję też zdjęciami, gdzie politycy PIS-u, są z oficerami WSI i nie robimy z tego powodu żadnego problemu”.
Cały tekst na portalu wPolityce.pl.
Jacek Karnowski