Kakofonie losu

O jesiennym hicie wydawniczym na rynku – pierwszym tomie „Dzienników” Agnieszki Osieckiej z lat 1945-1950 pisze w najnowszym numerze „wSieci” Jerzy Jachowicz.

- Zaczęła je pisać jako dziewięcioletnia dziewczynka, co już samo w sobie jest ewenementem na skalę światową, biorąc pod uwagę to, że pisząca pierwsze zdania w „pamiętniku” autorka jest już świadoma swej pierwszej drogi życiowej. Można się spodziewać, że będzie to zarazem wydarzenie literackie. Wydany zbiór ukaże się 8 października, w przeddzień rocznicy urodzin poetki – pisze Jerzy Jachowicz.

Autor materiału o Agnieszce Osieckiej dodaje: „Już w tym tomie „Dzienników”, przecież bardzo młoda autorka, raz uprawia pisarstwo najwyższych lotów, innym razem słyszymy szelest nowomowy. Rytm tego języka jest rytmem samopoczucia autorki – euforii albo depresji.

- Córka poetki, Agata Passent, trafnie i z czułością pisze: „Cieszymy się, że Mama wreszcie przemówi własnym językiem. Zamiast mówić o niej bez jej wiedzy, wreszcie posłuchamy, co sama na do powiedzenia o sobie i o innych” – pisze Jerzy Jachowicz.

Więcej na temat pierwszego tomu „Dzienników” wybitnej polskiej poetki, już w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 7 października, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html