Jest plan A, jest plan B
Ryszard Czarnecki, polityk Prawa i Sprawiedliwości, poseł do Parlamentu Europejskiego w rozmowie z Michałem Karnowskim na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
Szansa na trzecią kadencję jest bardzo duża. Trzeba przeprowadzić dobrą kampanię i popełnić bardzo małą liczbę błędów. Co ważne: nie warto też zamykać sobie możliwości koalicyjnych – mówi Ryszard Czarnecki, polityk Prawa i Sprawiedliwości, poseł do Parlamentu Europejskiego w rozmowie z Michałem Karnowskim na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
W wywiadzie europoseł Ryszard Czarnecki wyjaśnia temat ewentualnej współpracy Zjednoczonej Prawicy z politykami Konfederacji.
– Nie ma sensu dziś o tym rozmawiać, bo planem A naszej formacji są samodzielne rządy w kolejnej kadencji. Zawsze jednak trzeba mieć jakiś plan B. I nie jest żadną tajemnicą, że elektoratowi PiS bliżej do narodowców w Konfederacji niż tej grupy, która nazywa się wolnościowcami. Jednak dziś jesteśmy konkurentami – zapewnia. Dodaje również, że brak wspólnej listy opozycji obciąża konto lidera Platformy Obywatelskiej. – Bez wątpienia to duża klęska Donalda Tuska. To de facto zakwestionowanie jego roli jako lidera opozycji. I choć widzimy wszyscy, jak część mediów próbuje przerzucać winę na Hołownię czy Kosiniaka-Kamysza, to opinia publiczna tę słabość przewodniczącego PO dostrzegła podobnie jak reszta opozycyjnego świata.
Europoseł odnosi się również do polityki unijnych urzędników, którzy nadal nie uruchomili środków dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy. Zwraca uwagę, że nie jest tak, że całe środowisko z Komisji Europejskiej wyraża dezaprobatę względem działań polskiego rządu.
– Komisarz z Francji, Thierry Breton, nigdy Polski publicznie nie krytykował ani nie brał udziału w akcjach destrukcji wobec naszego kraju. Mamy też komisarza austriackiego o największym doświadczeniu z wszystkich, zasiadającego tam już trzecią kadencję, Johannesa Hanna, który publicznie mówił kilkakrotnie, że w Polsce nie ma korupcji, jeśli chodzi o środki unijne, sugerując, że nie ma podstaw do karania Polski.
Ryszard Czarnecki uważa, że obóz rządzący ma duże szanse na pozytywny wynik w wyborach.
– Prawo i Sprawiedliwość rządzi ponad siedem lat i mimo błędów kojarzy się ludziom ze sprawczością, z wieloma pozytywnymi zmianami. To też formacja większa, rządząca samodzielnie. Polacy też na wiele spraw patrzą już inaczej. Historia z 2007 r. się nie powtórzy. Pamiętajmy jednak, jak wiele czynników zdecyduje: wielość list wyborczych, rozkład głosów, frekwencja. Nie tylko tuż po wyborach, lecz także dzień po nich – może nawet jeszcze dłużej – nie będzie wiadomo, kto będzie rządził – czytamy.
Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.