Autorzy 2023 - promocja!

Janecki we „wSieci”: Prawie jak naczelnik

opublikowano: 9 listopada 2015
Janecki we „wSieci”: Prawie jak naczelnik
Fot. Fratria

„Na 16 rządów III RP żaden nie był autorski, czyli utworzony wyłącznie wedle woli premiera.”

Nikogo nie powinno dziwić, że prezes PiS będzie miał duży wpływ na kształt oraz funkcjonowanie rządu. To przecież jeden z najbardziej doświadczonych polskich polityków – pisze na łamach największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce, Stanisław Janecki.

Stanisław Janecki w tygodniku „wSieci” snuje analogie między Józefem Piłsudskim i Jarosławem Kaczyński. Pisze jednak: III RP jest tak urządzona w wyniku przyjęcia konstytucji w 1997 r., że nawet Jarosław Kaczyński nie stanie się naczelnikiem państwa. Także tego, którego premierem będzie Beata Szydło. I nie będzie wydawał dekretów. Jednak nieformalnie dla całego obozu nowej władzy będzie w jakimś sensie tym, kim był Piłsudski najpierw dla obozu niepodległościowego, a potem dla tzw. sanacji.

Autor pisze dalej, że Jarosław Kaczyński, jako autor zwycięskich wyborów nie może być w polityce tylko obserwatorem, stąd jego znacząca rola w tworzeniu nowego rządu. Autor obala też mit rządów autorskich i twierdzi, że każdy skład gabinetów nie był tylko i wyłącznie zależny od nominowanych premierów: Na 16 rządów III RP żaden nie był autorski, czyli utworzony wyłącznie wedle woli premiera. […] Za konkretny kształt rządu zawsze odpowiada partia czy koalicja rządząca ze swoim liderem albo odpowiadają nieformalni patroni, jak było w przypadku rządów Tadeusza Mazowieckiego i Jerzego Buzka. Jarosław Kaczyński i PiS chyba postanowili przerwać festiwal hipokryzji wokół tzw. rządów autorskich, których de facto nigdy w III RP nie było, a jeden quasi-autorski (Tuska) okazał się bardzo zły. […] Teraz mamy tylko wyrazistszą i odartą z hipokryzji formę rządzenia z nieformalnym udziałem szefa partii, czyli po raz pierwszy otwarcie można mówić o quasi-naczelniku państwa. Pozycja Kaczyńskiego jest przecież znacznie silniejsza niż wcześniej Kwaśniewskiego czy Krzaklewskiego.

Stanisław Janecki, mimo obaw opozycji oraz wytwarzania atmosfery oszukiwania wyborców, widzi, że sposób powstawania nowego rządu daję mu większe szanse powodzenia i realizacji przyjętej polityki:  PiS wychodzi z założenia, że lepiej stworzyć rząd od początku mocno zakorzeniony partyjnie i „monitorowany” oraz „korygowany” przez Jarosława Kaczyńskiego, niż go szybko poprawiać, a tym samym potwierdzać, że był słaby i źle skonstruowany. Tak ma być ze względu na „wielkie” cele tego rządu i „nieprzyjazne” okoliczności oraz otoczenie, w których będzie działał.

Więcej o roli Jarosława Kaczyńskiego w tworzeniu rządu w nowym wydaniu tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 9 listopada br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Zobacz takЕјe: "Sieci": Zielony kataklizm


 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła