Jak Platforma zawłaszczyła państwo



Kraj opleciony siecią nieformalnych układów, spółki powiązane z budżetem państwa i jednostki administracji publicznej obsadzone przez ludzi powiązanych z rządzącą koalicją. To obraz państwa pod rządami PO i PSL, który przedstawiają w nowym numerze tygodnika „wSieci” Witold Gadowski i Michał Karnowski.
Po sześciu latach rządów Platformy Obywatelskiej, w tym trzech latach niczym nieograniczonej władzy, znaleźliśmy się jednak w punkcie, w którym możemy powtórzyć powszechne odczucie obywateli z okresu PRL: bez partii rządzącej można zrobić niewiele. Jej wsparcie jest warunkiem skutecznego działania – piszą na łamach tygodnika publicyści.
Dowodzą tego konkretne przykłady, jak choćby opisana niedawno sprawa przedsiębiorcy z Bielska‑Białej, który aby otrzymać kontrakt na budowę wiaduktu, musiał fundować zleceniodawcom wycieczki do RPA oraz wyprawy m.in. do agencji towarzyskich.
Władza traktuje publiczne pieniądze, jak swój partyjny rezerwuar i posługuje się nim do kupowania sobie bezwzględnie podporządkowanych zwolenników. Województwo mazowieckie jest bliskie bankructwa, ale skoro artyści poparli PO, to pieniądze na operę o transseksualistce Grodzkiej się znajdą – konkludują dziennikarze.
Jak zaczęła się sprawa upartyjniania państwa i spółek budżetowych, jak głęboko sięgają macki nomenklaturowej pajęczyny i jakie nazwiska zamieszane są w sprawę?
Odpowiedzi na te pytania w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”– w sprzedaży już 16 września, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html