Jachowicz: Obrzydliwe są dzieci znanych komunistów
Młoda Kwaśniewska chce na tym zbić dodatkowa kabzę. Jak bym widział jej mamuśkę i tatulka.
Jerzy Jachowicz krytykuje ludzi wykorzystujących komunistyczne powiązania rodzinne do robienia kariery politycznej w III RP.
Obrzydliwe są dzieci dawnych, znanych komunistów. Obrzydliwe moralnie. Wykorzystując nazwiska swych rodziców, mających często złą sławę, wdzierają się do elit społecznych i pragną odgrywać w nich wiodące role
— pisze Jachowicz na Stefczyk.info.
Dodaje, że „nie znają, podobnie jak ich rodzice takich uczuć i stanów świadomości, jak wstyd, skrucha i skromność”.
Swoje pochodzenie uznają jako naturalną przepustkę do świata uprzywilejowanych, szczególnie wyróżnionych i zasłużonych w III RP. Uważają, że im się to po prostu należy
— wskazuje dziennikarz.
Dużo miejsca poświęca Monice Jaruzelskiej oraz córce Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, analizując ich aktywność i sposób budowania kariery.
Jachowicz wskazuje, że „komusze dzieciaki panoszą się jako władcy świata, nie mając ku temu żadnych podstaw”.
To my sami doprowadziliśmy do schizofrenicznej sytuacji
— wskazuje na koniec Jachowicz.