Jachowicz broni kandydatki Palikota
Skąd niby miała wiedzieć, że jej partner to "Predator"?
Los Mai Antosik, kandydatki Twojego Ruchu Europy Plus do Parlamentu Europejskiego wzbudził litość w Jerzym Jachowiczu.
Publicysta „wSieci” z troską pochyla się nad jej kłopotami z prawem, a w zasadzie – kłopotami jej konkubenta. To z jego powodu pani Mai zabrano samochód.
- Jak sama mówi, zna go tylko dlatego, że jest ojcem jej kilkuletniego synka. Najważniejsze wszakże jest to, że Maja Antosik nie wiedziała nic o kłopotach swojego partnera z prawem. Ja jej wierzę – pisze Jachowicz w felietonie na portalu Stefczyk.info i pyta, skąd niby miała wiedzieć, że jej partner to boss olsztyńskiego półświatka znany pod pseudonimem „Predator”…
- Skąd Maja Antosik miała wiedzieć, że związała się z mężczyzną, który przed dwoma laty wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał 12-letni wyrok za podżeganie do zabójstwa i porwanie biznesmena? Na jakiej podstawie miała mu robić przykrość i odmawiać korzystania z samochodu, który jej użyczył, mówiąc, że należy do łotewskiej firmy, w której sam był zatrudniony?
- pisze publicysta.
Czytaj cały felieton na Stefczyk.info.