Górny: Prawdziwa szata Jezusa
"W Wielki Piątek w Argenteuil pod Paryżem wystawiona zostanie na widok publiczny tunika bez szwu. Naukowcy twierdzą, że to szata, w której Jezus szedł na Golgotę" – Grzegorz Górny na łamach tygodnika „wSieci” dzieli się wnioskami z dziennikarskiego śledztwa dotyczącego szaty Chrystusowej.
"Od 25 marca do 10 kwietnia w bazylice św. Dionizego w Argenteuil pod Paryżem wystawiona na widok publiczny będzie tunika, którą Chrystus miał na sobie w drodze na Golgotę. Ostatnia tego typu prezentacja odbyła się w 1984 r., lecz nie wzbudziła takiego poruszenia jak dziś. Od tamtego czasu bowiem wydarzyło się bardzo wiele. Przede wszystkim przeprowadzone zostały dokładne badania naukowe, które każą spojrzeć na relikwię w inny sposób, niż przedstawiano to w XIX i XX w"
– pisze redaktor naczelny magazynu „Fronda”.
Ujawnia przy tym, w jaki sposób dokonano okrycia tuniki: - "w 1156 r. podczas prac remontowych w tamtejszym klasztorze benedyktynów odkryto dziwne znalezisko. W skrytce w ścianie zamurowany był relikwiarz, w którym znajdowały się szata oraz dołączone do niej dwa listy (jeden po łacinie, drugi po francusku). Donosiły one, że ukrytym płótnem jest tunika Chrystusa, o którą kaci rzucali losy na Golgocie. Natychmiast po niezwykłym odkryciu do Argenteuil przybył osobiście sam król Ludwik VII. Padł na kolana i oddał hołd relikwii Zbawiciela. Od tamtej pory bazylika św. Dionizego była jednym z najważniejszych ośrodków pielgrzymkowych średniowiecznej Francji".
Przytaczając spostrzeżenia z przeprowadzonego śledztwa Górny zauważa, iż - badacze próbujący zrekonstruować losy szaty natknęli się na ogromne trudności wynikające z niedostatecznej liczby źródeł.
"Z Ewangelii wiadomo, że na Golgocie rzymscy oprawcy przed egzekucją Jezusa zdjęli z Niego ubranie. Św. Jan pisze: „Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza jedna część; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: »Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć«. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: »Podzielili między siebie szaty moje, a o moją suknię rzucili losy«. To właśnie uczynili żołnierze” ( J 19, 23—24)"
– przytacza Górny i zauważa:
"Istnieje duże prawdopodobieństwo, że szata została odkupiona od katów przez osoby bliskie Jezusowi. Dla oprawców skrwawione ubranie skazańca nie przedstawiało większej wartości, natomiast dla wyznawców Chrystusa było bezcenną pamiątką po Mesjaszu. Co mogło być jednak dalej? Z pierwszych wieków chrześcijaństwa nie zachowały się żadne wzmianki dotyczące nie tylko tuniki, lecz również innych materialnych śladów po Jezusie. To w pełni zrozumiałe"
– ocenia Grzegorz Górny.
Ustalenia śledztwa historycznego Grzegorza Górnego dotyczącego szaty Jezusa w nowym numerze tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 21 marca br., także w formie e-wydania na www.wsieci.pl/e-wydanie.