Górny o autorce„Pasji”: „Niemiecka stygmatyczka miała dar wglądu w ludzkie wnętrza”
Jeszcze przez tydzień dostępne jest w sprzedaży wydanie tygodnika „wSieci” z prezentem – książką „Pasja” w cenie 5,90 zł.
Na jej ciele pojawiły się stygmaty, czyli rany podobne do tych, jakie zadano Chrystusowi w Wielki Piątek. Mistyczka zaczęła też ciężko chorować, wiele razy ocierając się o śmierć. Całymi dniami cierpiała, łącząc swe doświadczenia z męką Jezusa na Krzyżu i ofiarowując je w intencji nawrócenia grzeszników – pisze Grzegorz Górny o Annie Katarzynie Emmerich.
Książka jednej z największych mistyczek XIX stulecia, zatytułowa „Pasja”, jeszcze przez tydzień dostępna jest w sprzedaży z tygodnikiem „wSieci”.
Jak zaznacza Górny, „Pasja” okazała się jednym z najpopularniejszych dzieł chrześcijańskiego piśmiennictwa w dziejach. A jednak właśnie to ten utwór stał się największą przeszkodą na drodze do beatyfikacji Anny Katarzyny Emmerich.
Górny przypomina, że Emmerich jako 35-letnia zakonnica, po zlikwidowaniu przez władze pruskie konwentu sióstr augustianek, zmuszona została do opuszczenia swej zakonnej celi i wynajęcia mieszkania. Rok później na jej ciele pojawiły się stygmaty.
Przez kolejnych 11 lat nie mogła wstać z łóżka i samodzielnie chodzić. Podejrzewana o oszustwo była wielokrotnie badana przez lekarzy, którzy wydawali jednak orzeczenia o autentyczności jej stygmatów – pisze Górny na portalu wNas.pl
Jak zaznacza publicysta, niemiecka stygmatyczka miała dar wglądu w ludzkie wnętrza.
Doznawane przez Emmerich wizje i objawienia spisywał Clemens Brentano, poeta romantyczny, który podczas odwiedzin u stygmatyczki nawrócił się na katolicyzm. Towarzyszył chorej aż do jej śmierci w 1824 r. Dziewięć lat później wydał drukiem „Pasję”, czyli „Bolesną Mękę naszego Pana Jezusa Chrystusa według widzeń świątobliwej Anny Katarzyny Emmerich”.
- Opisał w niej w najdrobniejszych szczegółach wydarzenia, do jakich miało dojść w życiu Jezusa pomiędzy Ostatnią Wieczerzą a Zmartwychwstaniem – tak jak to widziała w swoich wizjach zmarła mistyczka. W relacji tej znalazło się wiele epizodów, których nie ma w czterech Ewangeliach, np. opowieść o wpływie Chrystusa na żonę Poncjusza Piłata – Klaudię Proklę – zaznacza Górny.
Wiele wątków poruszanych w „Pasji” oraz w „Żywocie Najświętszej Maryi Panny” - drugim dziele spisanym przez Brentano na podstawie wizji stygmatyczki – wywołało krytykę teologów. To sprawiło, że w 1928 r. Stolica Apostolska wydała dekret wstrzymujący proces beatyfikacyjny Anny Katarzyny Emmerich. Trzeba było wielu lat, by komisja kościelna doszła do wniosku, że nie da się jednoznacznie stwierdzić, które fragmenty dzieł są autentycznymi objawieniami mistyczki, a które wytworem fantazji i opracowań literackich Brentano.
Orzeczenie to sprawiło, że w 1973 r. Paweł VI odblokował proces beatyfikacyjny stygmatyczki.
- W efekcie 3 października 2004 r. w Rzymie Anna Katarzyna Emmerich została ogłoszona błogosławioną Kościoła katolickiego. Beatyfikacji dokonał Jan Paweł II. A „Pasja”? Nadal jest czytana. Dla niektórych pozostaje nawet źródłem inspiracji, jak dla Mela Gibsona przy kręceniu jego głośnego filmu. Nie może być jednak traktowana jako w pełni wiarygodny owoc objawienia – pisze Grzegorz Górny.
JKUB/wNas.pl