Gala Człowiek Wolności tygodnika "wSieci"
Jarosław Kaczyński odebrał nagrodę Człowieka Wolności.
Jarosław Kaczyński został Człowiekiem Wolności Tygodnika "wSieci" w 2016 r. Występując w środę podczas uroczystej gali w Filharmonii Narodowej prezes PiS podkreślił, że strefę wolności i demokracji może stworzyć tylko i wyłącznie państwo narodowe.
W uroczystości wzięli udział m.in.: premier Beata Szydło, marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński oraz Stanisław Karczewski, a także członkowie rządu.
Czytelnicy i kapituła nagrody honorują co roku osoby szczególnie zasłużone w dziele troski o niezależną i wolną Polskę. Człowiekiem Wolności tygodnika "wSieci" w roku 2015 został wybrany Prezydent Andrzej Duda.
Kaczyński w przemówieniu po odebraniu nagrody podkreślił, że nie ma nic bardziej ważnego w Polsce niż wolność. Jak zauważył, patrząc na historię cywilizacji można stwierdzić, że wolność "to coś, co występuje rzadko". Zwykle - według prezesa PiS - konstrukcje społeczne ograniczały radykalnie wolność. Dodał, że dopiero ostatnie wieki poprawiły tę sytuację i "fala wolności zaczęła się przetaczać przez świat".
"Jesteśmy tego marszu wolności ciągle świadkami" - powiedział Kaczyński. Jak dodał, jesteśmy też świadkami "tego co wolności się przeciwstawia". "Bardzo często w wymiarze kilku czy kilkunastu lat można zobaczyć jak łatwo wolność można utracić. Spójrzmy choćby na Wschód" - powiedział prezes PiS.
Podkreślił, że wolności trzeba bronić. "Musimy pamiętać, że nawet ta wolność najbardziej podstawowa, wolność słowa, sumienia jest dzisiaj zagrożona. Z bólem trzeba powiedzieć, że wolność w Europie, szczególnie na zachód od naszych granic jest w odwrocie. Bo poprawność polityczna najpierw stosowała tzw. represję rozproszoną, ale od dobrych paru lat przeszła także do stosowania twardej represji, represji państwowej" - powiedział prezes PiS.
"Była taka próba, żeby tego rodzaju ograniczenia wprowadzać także w naszym kraju. To była próba podjęta bardzo niedawno w drugiej części rządów PO. Ta próba się nie udała, ale trzeba o niej pamiętać jako ostrzeżenie, że to może przyjść także do nas" - dodał.
Według Kaczyńskiego, słowa o Polsce jako wyspie wolności muszą być w sumieniach i sercach Polaków.
"Może się zdarzyć tak, że Polska pozostanie taka wyspą, że tej wolności gdzie indziej będzie coraz mniej, albo nawet zupełnie mało. Dziś mamy nadzieję, że karta się odwraca, że będzie inaczej. Też mam taką nadzieję, ale nie mam pewności. Mam pewność, że w naszej ojczyźnie są potężne siły, które potrafiły wolność w wielkiej mierze obronić i potrafią wolność rozszerzać" - powiedział prezes PiS.
Jak zaznaczył, nie ma wolności bez własnego, silnego państwa. "Trzeba pamiętać, że strefę wolności i demokracji może stworzyć tylko i wyłącznie państwo narodowe. Żadne próby rozwiązania tego inaczej nie przynoszą efektów. Nie może być demokracji i wolności bez państwa narodowego" - zaznaczył.
Według prezesa PiS, jest potrzeba odrzucenia "postawy antypaństwowej, która znajduje uzasadnienie w odwoływaniu się do wolności".
"Wierzymy, że przyjdzie taki czas, że będzie można o Polsce powiedzieć, że jest już krajem pełnej wolności. Jesteśmy głęboko przekonani, że nasz naród, Polacy jest szczególnie predestynowany, żeby takie państwo stworzyć i w tym państwie doprowadzić do wielkiego wybuchu w sferze kultury, ekonomii, we wszystkich ważnych sferach społecznych" - podkreślił prezes PiS.
Wcześniej zabrała głos premier Beata Szydło, która zauważył, że słowo "wolność" najlepiej streszcza to, co Jarosław Kaczyński realizował i realizuje nadal. Jak dodała, całe swoje życie poświęcił on wolności Polaków i Polski. "Poświęca tej idei te wszystkie lata swojej działalności publicznej i dzięki niemu możemy dzisiaj odmieniać słowo wolność w Polsce na wiele sposobów" - zaznaczyła szefowa rządu.
Szydło mówiła o wolności szeroko rozumianej: począwszy od wolności sumienia, a skończywszy na wolności ekonomicznej. "Ta wolność, która daje nam dzisiaj poczucie, że jesteśmy prawdziwie wolnymi Polakami w suwerennym państwie. Ta wolność, która w historii Polski znaczy tak wiele, ale też tak wiele Polacy musieli poświęcić, by móc się nią cieszyć" - dodała.
Według premier dzisiaj Polacy mogą czuć się prawdziwie wolni dzięki premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, jego bratu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i ludziom, w których oni zaszczepili swoje idee. "To dzięki postawie premiera Kaczyńskiego, jego empatii, zdolnościom analitycznym, wyczuciu politycznym, społecznym powstał program PiS, który dzisiaj jest realizowany w Polsce" - zauważyła szefowa rządu.
Dodała, że to program, który daje wolność w różnych wymiarach. "Ta wolność, którą możemy przez program PiS, polskiego rządu dzisiaj budować razem wszyscy, wspólnie dla nas, przyszłych pokoleń, dla naszych pokoleń - to jest wolność. To, że dzisiaj Polska nie musi kłaniać się na zagranicznych salonach, ale to Polska jest państwem, z którym musza liczyć się inni - to jest wolność" - podkreśliła premier.
Dziękowała Kaczyńskiemu za to, że ma zaszczyt razem z nim pracować i za to, że nauczyła się od niego, co to znaczy wolność. "Program Jarosława Kaczyńskiego, program PiS będzie realizowany nadal. Będzie kontynuowany, bo to jest dobry program, program wolności i nigdy z niego nie zrezygnujemy" - zadeklarowała Szydło.
W poprzednich latach tytułem Człowieka Wolności Tygodnika wSieci zostali uhonorowani też prof. Krzysztof Szwagrzyk, historyk IPN kierujący pracami archeologicznymi na warszawskiej Łączce oraz poeta i pisarz Jarosław Marek Rymkiewicz.
Z okazji gali prezydent Andrzej Duda napisał list do redakcji „wSieci”.
„Wysoko cenię, że Państwa pismo umacnia w Polakach ideę wolności jako wielkiego dobra, z którym wiążą się odpowiedzialność, prawda, powinności moralne, solidarność, troska o bliźnich” - pisze w nim prezydent.
„Składam serdeczne gratulacje tegorocznemu laureatowi – Panu Jarosławowi Kaczyńskiemu, Prezesowi Prawa i Sprawiedliwości. Gratuluję tak trafnego wyboru Czytelnikom tygodnika 'wSieci' i Kapitule konkursu” - czytamy w liście Andrzeja Dudy.
Mly/PAP/wPolityce.pl