Fijołek: Czytajmy Słowackiego!
W znakomitym skarbcu polskiej literatury jest jeden utwór, którego lektura idealnie pasuje na czas świątecznej, wielkopiątkowej zadumy i refleksji.
To „Anhelli” Juliusza Słowackiego, poemat który Jarosław Marek Rymkiewicz słusznie nazywa najbardziej posępnym i złowieszczym dziełem w naszej literaturze" - pisze dla Stefczyk.info Marcin Fijołek.
I faktycznie, w pochodzącym z 1838 roku „Anhellim” jest cała beznadzieja i dramat, z jakimi zmagali się Polacy. Nieudane Powstanie Listopadowe, emigracje, wywózki na Sybir., przykręcane śruby przez zaborców. Żadnych złudzeń, panowie. Szaman oprowadzał Anhellego przez piekło historii Polski. Wskazywał okropności Sybiru, katorżniczą pracę w kopalniach, przechodzące na stronę wroga głodne polskie dzieci.
CAŁY FELIETON Marcina Fijołka TUTAJ