Czy władze PZKosz zmarnują wielki talent?
Już zdobyła mistrzostwo Polski juniorek, grała w młodzieżowej reprezentacji. Wszystko było przed nią...
...do czasu aż władzom Polskiego Związku Koszykówki nie naraziła się i zawodniczka i jej rodzice. Bulwersującą sprawę karygodnego potraktowania 17-letniej Julii Tyszkiewicz przez trenerów i działaczy opisuje w tygodniku „wSieci” Agnieszka Żurek.
Rodzice Julii Tyszkiewicz zdecydowali o przerwaniu przez dziewczynę nauki w Szkole Mistrzostwa Sportowego PZKosz w Łomiankach. Panujące tam warunki ocenili jako zagrażające harmonijnemu rozwojowi ich dziecka, a wręcz jego zdrowiu psychicznemu.
- Bezpośrednim powodem tej decyzji stało się wyjście na jaw faktu rozpijania niepełnoletnich zawodniczek przez ich trenera, fizjoterapeutę i wychowawcę, oraz niepedagogiczne zachowania trenera Romana Skrzecza przy zadziwiająco biernej postawie pozostałych trenerów SMS PZKosz Łomianki – czytamy w tygodniku.
Skandal próbowano ukryć. Sprzeciwili się temu rodzice Julii, za co zawodniczkę spotkały przykre konsekwencje - pozbawiono ją możliwości grania.
- Nikt nie spodziewał się, iż priorytetem władz PZKosz nie okaże się dobro uzdolnionej małoletniej koszykarki i chęć pielęgnowania jej talentu, ale raczej obrona wątpliwych interesów własnych działaczy - pisze Agnieszka Żurek.
Na kpinę zakrawa fakt, że do rozpatrzenia skargi na trenera związek wyznaczył… jego samego!
Inna sprawa to wątpliwe z punktu widzenia wychowania traktowanie dziewcząt przez opiekuna. Były one permanentnie obrażane, trener regularnie używał wulgaryzmów.
- Tłumaczył nam, rodzicom, że w ten właśnie sposób okazuje emocje – mówi ojciec Julii.
Po zabraniu córki ze szkoły, rodzice zostali zmuszeni do zapłaty 30 tys. zł odszkodowania – choć placówka nie wywiązała się z obowiązku zapewnienia odpowiednich warunków kształcenia.
Dodatkowo koszykarskie władze odmówiły Julii Tyszkiewicz wydania licencji na grę. W efekcie młoda zawodniczka nie pojawia się na parkiecie już od pół roku. Zawieszono ją tuż przed wyjazdem na zagraniczny turniej jako juniorskiej reprezentantki kraju.
Co jeszcze działo się w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Łomianakch i w jak skandaliczny sposób włodarze związku koszykarskiego łamią karierę utalentowanej zawodniczki – czytaj w aktualnym wydaniu „wSieci”.