Czabański: Przebieżka po Internecie
Wtorkowa przebieżka po Internecie. Sporo dziś o rocznicach 4 czerwca, ale dwóch latach - 1989 i 1992. Także o syndromie wipleryzmu i o sprawach naprawdę ważnych, czyli o spotkaniu tych, którzy władają światem.
O tym, że „okrągły stół” przyniósł wiele zła mówi z goryczą aktor Jerzy Zelnik w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” cytowanym dziś na portalu wPolityce.pl: „Ta wierność przyrzeczeniom magdalenkowym, trwająca do dzisiaj, jest dla mnie przerażająca”. Ma na myśli zbratanie się części elit solidarnościowych z komunistami. Ale socjolog Barbara Fedyszak-Radziejowska uzupełnia: „Rocznicę wyborów 4 czerwca 1989r. powinniśmy świętować jako dzień triumfu demosu i demokracji, bowiem polskie społeczeństwo pokazało wtedy, że jest mądrzejsze od solidarnościowych elit”. Mądrzejsze, bo poszło dalej i szybciej niż ustalono to przy „okrągłym stole”. Na tymże portalu niezalezna.pl, gdzie znajduje się wypowiedź Fedyszak-Radziejowskiej, komentarz do innego 4 czerwca, 3 lata później – w 1992r. Obalanie rządu Jana Olszewskiego, kiedy to, jak zauważył Piotr Semka, „prawica straciła duszę”. I wymowne zdjęcie, pokazujące media w pełnej fraternizacji z establishmentem III RP : Tusk i Lis w pełnej wzajemnego uwielbienia (i samouwielbienia) rozmowie. Taka fraternizacja to główne źródło nieszczęść dzisiejszej Polski.
Przewija się także wątek Wiplera, posła, który odszedł z PiS, ale mandatu poselskiego – wbrew przyrzeczeniom z czasów kampanii wyborczej – nie oddał. Taka niesłowność nie razi obrońców Wiplera, wśród których jest niestrudzony entuzjasta każdego rozłamu w PiS, Łukasz Warzecha (patrz portal wPolityce.pl). Oczywiście, sprawę Wiplera „podgrzewają” głównie media prorządowe (wp.pl, newsweek.pl i gazeta.pl). Zasada jest prosta: dopóki coś może zaszkodzić Kaczyńskiemu, dopóty to popularyzujemy. Prawica jednak powinna zachować zdrowy rozsądek. Bloger portalu niepoprawni.pl, grzechg, stwierdza: „Co to jest wipleryzm? To nadmiar dyskusji na prawicy nad zdarzeniem na to nie zasługującym”.
Zasługuje jednak na naszą uwagę informacja Barbary Kaźmierczak z radiownet.pl, że 6 czerwca, czyli pojutrze, w Londynie zbierze się na dorocznym spotkaniu grupa Bilderberga, czyli bardzo wpływowi ludzie, głównie finansiści i politycy, z całego świata. Niektórzy komentatorzy twierdzą, że na tych spotkaniach zapadają najważniejsze dla naszej przyszłości decyzje. Mają rozmawiać o zniszczeniu obiektów jądrowych w Iranie, wzmacnianiu powstania w Syrii, groźbie pandemii nowego wirusa, kontroli Internetu i drukarki 3D, inteligentnym szpiegowaniu ludzi w wielkich miastach, zapobieżeniu wyjścia Wlk.Brytanii z UE, podtrzymaniu euro, zwiększeniu władzy banków, ożywieniu gospodarek.
Obrady są utajnione. Czy znajdzie się jakiś dziennikarz śledczy z prawdziwego zdarzenia, albo choćby „przeciek kontrolowany”?
Krzysztof Czabański