Biedroń: „Kasta” po stronie bandytów
O problemie upolitycznienia sędziów, którzy w imię źle pojętej walki ideowej, zapominają o najważniejszym sędziowskim powołaniu i masowo zawieszają kary przestępcom, uchylają wyroki orzekane przez sędziów powołanych z udziałem nowego składu Krajowej Rady Sadownictwa i chronią winnych przed więzieniem, pisze Wojciech Biedroń w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.
Problem, który porusza Biedroń, nie ogranicza się jedynie do sądów apelacyjnych, ale dotyczy nawet Sądu Najwyższego. Jednym z przykładów może być sprawa Szczepana S., który w trakcie awantury usiłował zabić swoją żoną, nad którą wcześniej także się znęcał.
W styczniu 2021 r. Sąd Okręgowy w Kielcach wydał wyrok na Szczepana S., skazując go na 15 lat wwiezienia. (…) Sprawa trafiła następnie do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Tam w październiku 2021 r. utrzymano wyrok w mocy. Wydawało się, że ta oczywista sprawa jest już dla polskiego wymiaru sprawiedliwości zakończona, ale skazanemu przysługiwała kasacja i z niej skorzystał. W Sadzie Najwyższym sprawą zajął się skład z udziałem sędziego, prof. Włodzimierza Wróbla. Było wiec pewne, że ten zaangażowany politycznie sędzia z „kasty” zamieni proces w farsę. Tak też się stało. Sąd Najwyższy uchylił wyrok SA w Krakowie i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Oznacza to, że sprawa rozpocznie się od nowa, a żona sprawcy ponownie przeżyje sądową gehennę! Dla wymiaru sprawiedliwości Szczepan S. jest wiec dziś człowiekiem jedynie oskarżonym i w świetle prawa niewinnym! Najbardziej jednak bulwersuje powód, dla którego Sąd Najwyższy uchylił wyrok SA w Krakowie. Okazało się, że SN doszukał się w składzie sędziowskim pierwszej instancji sędziego, który został delegowany do Sądu Okręgowego w Kielcach z nowego rozdania – pisze Biedroń.
Jednym z sędziów, który jest mocno zaangażowanym aktywistą i szczególnie często wstrzymuje i odracza decyzje sądów niższej instancji, jest Piotr Gąciarek. Zarówno on, jak i inni sędziowie spod znaki Iustitii i Themis toczą wojnę poświęconą celom politycznym i medialnym, nie zważając na fakt, że powodują tym destabilizację całego systemu i wywołują chaos w polskim sądownictwie.
Nie jest tajemnicą, że owi sędziowie współpracują z obecną opozycją. To oni przygotowali Donaldowi Tuskowi i Borysowi Budce ustawę o przywróceniu praworządności. Roi się w niej od niekonstytucyjnych rozwiązań, z usuwaniem nowych sędziów Sadu Najwyższego włącznie. Wspólnie z politykami opozycji straszą też innych sędziów i zapowiadają zemstę. Wiele wskazuje, że obecna obstrukcja i swoisty strajk włoski, który stosują niektórzy sędziowie, to w istocie działania polityczne, które mają na celu wsparcie Donalda Tuska. Podobnie jak głośne owacje dla Tuska, w których uczestniczyli sędzia Paweł Juszczyszyn i Waldemar Żurek – pisze publicysta tygodnika „Sieci”.
Wojna, jaką „kasta” sędziowska prowadzi z państwem ma dużo poważniejsze konsekwencje niż może się wydawać. Ciągnące się postępowania sądowe znacznie zwiększają koszty, destabilizują cały system i negatywnie wpływają na poczucie bezpieczeństwa ofiar. Jednym zdaniem, tracimy na tym wszyscy.
Uchylanie wyroków, które zapadły po wielu miesiącach gigantycznej pracy sędziów, prokuratorów, policji i personelu pomocniczego, wiąże się z ogromnymi kosztami dla podatników – mówi sędzia Łukasz Piebiak, były wiceminister sprawiedliwości. – Ignorując zasadę, że zbrodnia nie może zostać niekarana pod pozorem wątpliwości, czy minister mógł delegować sędziów tak albo trochę inaczej, to całkowity brak przyzwoitości oraz rozumowanie w kategorii „im gorzej, tym lepiej” – dodaje sędzia Piebiak. (…) Niestety, konkluzja sędziego Piebiaka jest słuszna. Sędziowie nie ponoszą odpowiedzialności za swoje decyzje na sali sądowej. Pozostają całkowicie bezkarni – podsumowuje Biedroń.
Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.
