Archiwum
Wydanie nr 01/2015 (20)
TEMAT MIESIĄCA
10NASI BOHATEROWIE
18FELIETONY
31WYWIAD NIESZPIEGOWSKI
36DAWNO TEMU
42GRY O TRON
48ZIEMIAŃSTWO
50ZDARZYŁO SIĘ
52BITWA MIESIĄCA
75GOŃ Z POMNIKA!
78IPN
94PEŁNA KULTURA
82MPW
91DLA NIEJ
92DLA NIEGO
93DLA NICH
94WSZYSCY ŚWIĘCI
98Z ARCHIWUM NAC
99Niezwykle zaangażowani
Począwszy od encykliki papieskiej Leona XIII „Rerum Novarum” z 1891 r. Kościół rzymskokatolicki zalecał czynne zaangażowanie się wiernych, świeckich, w naprawianie doczesności, w szerzenie norm etycznych wypływających z Ewangelii i przenoszenie ich na grunt społeczno-publiczny: prawny, samorządowo-stowarzyszeniowy czy parlamentarny. Tę misję potwierdzały kolejne pontyfikaty i treść dokumentów sygnowanych przez wybitnych papieży XX w., szczególnie Piusa XI i Piusa XII. Pierwszy z nich w encyklice „Quadragesimo Anno” z 1931 r. m.in. zachęcał katolików świeckich do czynnego przeobrażania świata szczególnie w miejscach publicznych, w których decyduje się o kształcie moralnym życia społeczno-gospodarczego, w imię sprawiedliwości i wartości pracy ludzkiej. Doświadczenia dwóch totalitaryzmów, niemieckiego i sowieckiego, w tym lata II wojny światowej, utwierdziły drugiego z wymienionych papieży w przekonaniu, że drogą do naprawy Starego Kontynentu jest jego powrót do korzeni chrześcijaństwa. Wzmocnił zatem dzieło swego poprzednika – Akcję Katolicką – a swój autorytet zaangażował w budowanie „chrześcijańskich Stanów Zjednoczonych Europy” – wspólnoty narodów. Europie zagrażał bowiem nowy nieporządek etyczny: marksizm-leninizm jako doktryna zwycięskiego państwa sowieckiego propagandowo zdobywającego przyczółki na terenie zachodnich państw wśród pożytecznych intelektualistów i w klasie robotniczej (w pierwszych wyborach demokratycznych po wojnie, zarówno we Francji, jak i we Włoszech zwyciężała partia komunistyczna oraz – na szczęście – chadecka). Wschodnia część kontynentu dostała się zaś pod bezpośrednie panowanie doktryny i imperium zła. Zorganizowany pod auspicjami Piusa XII w 1957 r. Światowy Kongres Apostolstwa Świeckich w Rzymie zobowiązał laikat do wzięcia odpowiedzialności za przestrzeń publiczną. Potwierdził tę tendencję w Kościele powszechnym Sobór watykański II, którego głównym celem stało się wzmocnienie oddziaływania duszpasterskiego na społeczeństwa podlegające równocześnie procesowi laicyzacji. Nawet katolicy ulegali tym modom, o czym przekonał się papież Paweł VI próbujący zatrzymać falę zakrywającą podstawowe dogmaty wiary w encyklice „Evangelium Vitae”. Kolejne dekady XX w., wielki pontyfikat papieża Jana Pawła II, to czas niespotykanej do tej pory aktywności papieża pielgrzyma, który w imieniu Kościoła powszechnego pobudzał słuchacza do głębszej wiary i odkrywania w drugim człowieku partnera do naprawiania doczesności. Katolicy policzyli się, szczególnie skutecznie w Polsce – pokolenie Jana Pawła II – co pozwala nam do dziś bronić fundamentów Starego Kontynentu, a zarazem dziedzictwa Polski przed kolejnymi falami postmarksizmu (zwanego dziś genderyzmem).
W polskiej historii mamy niezwykłe postacie, które poprzez realizację narzuconych sobie zadań wpisywały się w ratowanie doczesności, Polski i Starego Kontynentu. Bł. Edmund Bojanowski – świecki założyciel żeńskiego zgromadzenia zakonnego – żyjący w połowie XIX w. „przeskoczył” swą aktywnością i wyobraźnią duszpasterską niejedną epokę; z kolei rtm. Witold Pilecki swym przykładnym życiem ziemianina gospodarza i małżonka w II RP, a następnie swym bohaterskim narażaniem się wielokrotnie na śmierć w imię miłości do ojczyzny stał się niedościgłym wzorcem „Ojca-Polaka”. Tak jak – na naszych oczach – na miano doskonałego małżeństwa polskich patriotów zasłużyli Zofia i Zbigniew Romaszewscy, bohaterowie pokolenia „Solidarności” i tego wszystkiego, co najlepsze zdołaliśmy jako naród osiągnąć w III RP. Patrząc na dokonania i postawę pani Zofii, niejeden czytelnik może zauważyć pewne podobieństwa między nią a Narcyzą Żmichowską, „entuzjastką” – demokratką, która sana potrafiła konspirować, a gdy trzeba było, po kolejnym polskim zrywie, z odwagą niosła pomoc represjonowanym powstańcom – Sybirakom i idącym na śmierć.
O tych i innych niezwykłych postaciach niosących swój krzyż opowiada nasz styczniowy nr „wSieci Historii”.
Jan Żaryn
redaktor naczelny
Nowe wydanie wSieci HISTORII
Rekonstrukcja prawdziwej historii „Czterech pancernych”, publicystyczne podsumowanie wywiadu rzeki przeprowadzonego przez Piotra Skwiecińskiego z Zofią i Zbigniewem Romaszewskimi, o rtm. Witoldzie Pileckim, standardach dyplomacji II RP, a także o skutkach dawnego reżimu – w najnowszym wydaniu miesięcznika „wSieciHistorii”, który ukaże się 29 grudnia.
Magazyn kolportowany jest w kioskach w całej Polsce w klasycznym formacie, objętości 100 stron i cenie 7,90 zł. Dostępny jest także w formie e-wydania – szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie-sieci-historii.html.
Bomby były zbędne
W najnowszym numerze „wSieciHistorii” Wojciech Lada, podsumowując wywiad rzekę Piotra Skwiecińskiego z Zofią i Zbigniewem Romaszewskimi, pisze o fenomenie małżeństwa, które odegrało wybitnie ważną rolę w opozycji i najnowszych dziejach Polski.
Rotmistrz Witold Pilecki. Kresowy ziemianin
Tematem miesiąca nowego wydania „wSieci Historii” jest tekst Marcina K. Schirmera, który ujawnia fakty z przedwojennego życia rtm. Witolda Pileckiego.
Tragiczna brygada. Co zrobić z serialem „Czterej pancerni i pies”
Nie ma tygodnia, by na którymś kanale TV nie emitowano „Czterech pancernych i psa”.
I tak jest, odkąd istnieje III RP. Ale obraz wydarzeń zarówno z książki peerelowskiego propagandysty płk. Janusza Przymanowskiego, jak i z jej adaptacji filmowej znacznie się różni od tego, co się działo naprawdę – prawdziwą historię „Czterech pancernych” rekonstruuje Andrzej Rafał Potocki.
Standardy dyplomacji II RP
Reguły gry dyplomatycznej wymagają jasnych odpowiedzi na oferty bezprawne, nieetyczne i niebezpieczne. Tak w 1939 i 1943 r. zachowała się polska dyplomacja
w stosunku do ZSRS i tak powinna się zachować dziś w sprawie Ukrainy – w najnowszym wydaniu „wSieci Historii” Grzegorz Kostrzewa-Zorbas łączy dziejowe konteksty w jeden model.
Dawni prześladowcy śmieją się nam w oczy
W najnowszym numerze „wSieci Historii” Stanisław Żaryn rozmawia z Leszkiem Żebrowskim, historykiem specjalizującym się w historii podziemia niepodległościowego.