Archiwum
Wydanie nr 9/2016 (170)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20SZAFA KISZCZAKA
26KRAJ
40W SIECI KULTURY
47OPINIE
60ŚWIAT
70GOSPODARKA
82NA KONIEC
92Akta Wałęsy zmieniają Polskę
Sprawa „Bolka” daleka jest jeszcze od zakończenia, ale kilka wniosków można z niej wyciągnąć już teraz. A więc po pierwsze: Polska nią żyje. I już sam ten fakt dowodzi, że ci, którzy przez 25 lat lansowali tezę, iż komunistyczna przeszłość obchodzi wyłącznie nielicznych, a tak w ogóle to nie ma znaczenia, mylili się zasadniczo. Oczywiście dotyczy to tych z nich, którzy myśleli tak szczerze, a nie tych, którzy lansowali te tezy, chcąc, by się stały samosprawdzającą się przepowiednią. Po drugie: można różnie oceniać Wałęsę. Łagodniej albo ostrzej. Ale nawet jeśli uznamy, że materiały z początku lat 70. nigdy nie posłużyły ich dysponentom do skutecznego szantażowania lidera „Solidarności”, to nie sposób nie zauważyć, iż samo to, że istniały, że spoczywały gdzieś w sejfach należących do tych dysponentów, było wybitnie niezdrowe. I samo w sobie musiało wpływać na polityczną linię najpierw szefa Związku, a później prezydenta. Wałęsa po prostu musiał w swoich kalkulacjach uwzględniać ich istnienie. Nie był dyspozycyjnym wykonawcą poleceń jakiegoś ubeckiego centrum. Ale zarazem jest dla mnie oczywiste, że gdyby tych dokumentów nie było, wiele jego politycznych decyzji byłoby innych. Po trzecie: wobec opublikowanych przez IPN materiałów liberalno- gazetowowyborczy mainstream przyjął narrację: przecież to nic nowego, wszyscy, a przynajmniej wszyscy ludzie dawnej opozycji, wiedzieli o tym wcześniej. Ta narracja nie przekonuje z wielu względów. A m.in. dlatego, że siła ujawnionych dokumentów okazała się tak duża, iż skłoniła do rewizji spojrzenia na Wałęsę część jego bardzo zagorzałych obrońców. Takich jak np. Waldemar Kuczyński, niegdyś opozycjonista, potem bliski współpracownik premiera Mazowieckiego, w ostatnich latach zaś jeden z najradykalniejszych oponentów PiS, czy zawsze bliski „Gazecie Wyborczej” historyk prof. Andrzej Friszke. Obaj uznali materiały za prawdziwe, w obu ich zawartość wzbudziła odruch potępienia i obaj uznali, że zmusza ich ona do postawienia Wałęsie gorzkich pytań. Gołym okiem widać, że dotychczasowa narracja mainstreamu się posypała i jest nie do utrzymania. Nie wiem, jak się zakończy ta odsłona dramatu pt. „Bolek”. Ani jak zareaguje na nią ta część społeczeństwa, która dotąd nie identyfikowała się ani z opcją broniącą, ani zwalczającą symbolizowaną przez Wałęsę III RP. Ale z pewnością to, co się dzieje, pokazuje nam, że Polska się zmienia.
Piotr Skwieciński
Zrobię porządek w TVP – zapowiada w tygodniku „wSieci” Jacek Kurski
Prezes Jacek Kurski mówi w szczerej rozmowie na łamach tygodnika „wSieci” o zwolnionych, zatrudnionych i planach polskiej telewizji na przyszłość.
„Solidarność” to nie Wałęsa
Liderzy Platformy Obywatelskiej nie tylko wciągnęli Lecha Wałęsę na piedestał, lecz jeszcze w jego obronie złamali reguły demokratyczne, elementarne zasady wolności słowa i nauki – pisze na łamach „wSieci” Bronisław Wildstein.
POWRÓT NIEZŁOMNYCH – Dodatek specjalny tygodnika „wSieci” na Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Tygodnik „wSieci” do najnowszego wydania załącza obszerny dodatek, w całości poświęcony Żołnierzom Wyklętym.
Kurski w tygodniku „wSieci”: Posprzątam po poprzednikach, przywrócę moc TVP
W najnowszym numerze tygodnika „wSieci” Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z Jackiem Kurskim, prezesem Telewizji Polskiej SA.
HAZARD CAMERONA
David Cameron prowadzi politykę w sposób, w jaki w dzisiejszej Europie nikt w zasadzie nie odważyłby się jej prowadzić. Przypomina ona pod pewnym względem styl średniowiecznych monarchów brytyjskich – pisze Jan Rokita na łamach nowego wydania tygodnika „wSieci”.